icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Magazyny pozwolą zapewnić 100 procent energii z OZE w Urugwaju

Chociaż Urugwaj jest państwem przodującym w produkcji czystej energii, której udziały wynoszą około 97 procent, minister energetyki Guillermo Moncecchi zapowiedział ambitne plany całkowitej rezygnacji z używania paliw kopalnych do wytwarzania energii. Mają w tym pomóc elektrownie szczytowo-pompowe.

Kraj ten często jest przytaczany jako przykład, że rewolucja energetyczna w kierunku OZE jest możliwa. W przeciągu zaledwie 10 lat udział czystej energii w produkcji prądu wzrósł z 63 do aż 97%. Od zawsze kluczową rolę odgrywały elektrownie wodne, które produkują ponad połowę prądu, ale w ostatnich latach powstało też dużo farm wiatrowych i fotowoltaicznych. Te ostatnie dobrze się uzupełniają, ponieważ w Urugwaju najbardziej wietrzne są wieczory i noce, czyli czas, w którym nie ma energii ze słońca. Inwestowanie w te technologie ma ostatecznie zastąpić ropę i gaz. Niestety produkcja z OZE jest całkowicie uzależniona od warunków pogodowych. Poziom wód w rzekach zależy od opadów i nigdy nie jest tam pewny. Podobnie wygląda sytuacja z wiatrami i nasłonecznieniem.

Najlepszym rozwiązaniem tego problemu jest instalacja dużych magazynów energii, które mogłyby się ładować, kiedy są dobre warunki pogodowe, żeby później pokryć zapotrzebowanie, gdy produkcja z OZE będzie niewystarczająca. To zapewni systemowi stabilność i możliwość dostosowania się do nagłych zmian. W zeszłym tygodniu minister Moncecchi ogłosił, że plany budowy elektrowni szczytowo-pompowych są już w zaawansowanym etapie i w ciągu najbliższych dekad zostaną zamknięte ostatnie elektrownie zasilane paliwami kopalnymi.

Elektrownie szczytowo-pompowe to wciąż najpopularniejszy sposób na magazynowanie energii na świecie. Nadwyżki prądu zasilają pompy, które transportują wodę na pewną wysokość, a w czasie zapotrzebowania, następuje odwrócenie procesu i woda spływająca w dół napędza turbiny. Do zalet tej metody należą: duża pojemność, wysoka sprawność, możliwość szybkiego uruchomienia i długa żywotność, w przeciwieństwie do np. akumulatorów.

Przykład Urugwaju pokazuje, że magazyny energii są niezbędnym elementem każdego systemu energetycznego, opartego wyłącznie na OZE. Z tego powodu ich rozwój będzie miał niewątpliwy wpływ na ograniczenie emisji CO2, zwłaszcza jeśli kolejne kraje postanowią odejść od paliw kopalnych. Biorąc pod uwagę światowe trendy, można się tego spodziewać w najbliższych latach.

GE/Export.gov/Radosław Muszyński

 

Chociaż Urugwaj jest państwem przodującym w produkcji czystej energii, której udziały wynoszą około 97 procent, minister energetyki Guillermo Moncecchi zapowiedział ambitne plany całkowitej rezygnacji z używania paliw kopalnych do wytwarzania energii. Mają w tym pomóc elektrownie szczytowo-pompowe.

Kraj ten często jest przytaczany jako przykład, że rewolucja energetyczna w kierunku OZE jest możliwa. W przeciągu zaledwie 10 lat udział czystej energii w produkcji prądu wzrósł z 63 do aż 97%. Od zawsze kluczową rolę odgrywały elektrownie wodne, które produkują ponad połowę prądu, ale w ostatnich latach powstało też dużo farm wiatrowych i fotowoltaicznych. Te ostatnie dobrze się uzupełniają, ponieważ w Urugwaju najbardziej wietrzne są wieczory i noce, czyli czas, w którym nie ma energii ze słońca. Inwestowanie w te technologie ma ostatecznie zastąpić ropę i gaz. Niestety produkcja z OZE jest całkowicie uzależniona od warunków pogodowych. Poziom wód w rzekach zależy od opadów i nigdy nie jest tam pewny. Podobnie wygląda sytuacja z wiatrami i nasłonecznieniem.

Najlepszym rozwiązaniem tego problemu jest instalacja dużych magazynów energii, które mogłyby się ładować, kiedy są dobre warunki pogodowe, żeby później pokryć zapotrzebowanie, gdy produkcja z OZE będzie niewystarczająca. To zapewni systemowi stabilność i możliwość dostosowania się do nagłych zmian. W zeszłym tygodniu minister Moncecchi ogłosił, że plany budowy elektrowni szczytowo-pompowych są już w zaawansowanym etapie i w ciągu najbliższych dekad zostaną zamknięte ostatnie elektrownie zasilane paliwami kopalnymi.

Elektrownie szczytowo-pompowe to wciąż najpopularniejszy sposób na magazynowanie energii na świecie. Nadwyżki prądu zasilają pompy, które transportują wodę na pewną wysokość, a w czasie zapotrzebowania, następuje odwrócenie procesu i woda spływająca w dół napędza turbiny. Do zalet tej metody należą: duża pojemność, wysoka sprawność, możliwość szybkiego uruchomienia i długa żywotność, w przeciwieństwie do np. akumulatorów.

Przykład Urugwaju pokazuje, że magazyny energii są niezbędnym elementem każdego systemu energetycznego, opartego wyłącznie na OZE. Z tego powodu ich rozwój będzie miał niewątpliwy wpływ na ograniczenie emisji CO2, zwłaszcza jeśli kolejne kraje postanowią odejść od paliw kopalnych. Biorąc pod uwagę światowe trendy, można się tego spodziewać w najbliższych latach.

GE/Export.gov/Radosław Muszyński

 

Najnowsze artykuły