Prezes PGNiG Paweł Majewski wystąpił na Forum Ekonomicznym w Karpaczu i przyznał, że jego firma liczy bardziej na wydobycie gazu na Ukrainie niż dostarczanie go przez Polskę.
– PGNiG od pięciu lat współpracuje z ukraińską spółką Energy Resources of Ukraine (ERU), która ma wiodącą rolę na tamtejszym rynku gazu. Sprowadziliśmy do tej pory blisko 3 mld m sześc. gazu ziemnego, w tym część także przez gazoport w Świnoujściu. Tam został zamówiony statek, gaz został zregazyfikowany i wtłoczony na Ukrainę. Taki transport nastąpił w 2019 roku. Jest to możliwe – przyznał prezes PGNiG Paweł Majewski.
– Doktryna Ukrainy zakłada, że chcą w stu procentach realizować zapotrzebowanie z własnego wydobycia – przypomniał Majewski. – Traktujemy to w PGNiG jako bardzo dużą szansę. Mamy memorandum of understanding z Naftogazem na poszukiwania gazu na Ukrainie. Mamy umowę z operatorem na korzystanie z magazynów i koncesję Bybliwska nabytą na Ukrainie Zachodniej – dodał.
Opracował Wojciech Jakóbik