ENTSO-G właśnie wydało nowy raport z symulacji kryzysu gazowego tej zimy. Wynika z niego, że Europa jest lepiej przygotowana na przerwanie tranzytu gazu przez Rosję niż w 2009 roku. Nie wiązałoby się to ze znaczącymi problemami. Mogą jednak wystąpić trudności w Rumunii i Bułgarii z powodu ograniczonych wzajemnych połączeń w regionie – pisze Siergiej Makogon, wiceprezes Ukrtransgazu.
Ukraina może zapewnić infrastrukturę gazową, aby pomóc tym krajom w zminimalizowaniu ryzyka bezpieczeństwa dostaw dla odbiorców końcowych:
1. Bułgaria i Rumunia mogłyby zgromadzić dodatkowe zapasy gazu w ukraińskich podziemnych magazynach gazu. Zgromadzono już około 21 mld m sześc. gazu, ale dostępne są jeszcze pojemności magazynowe o wielkości 10 mld m sześc. Ukraina już wiosną zaoferowała swoje zdolności magazynowe tym krajom, ale nie otrzymała żadnej odpowiedzi. Generalnie wierzymy w możliwość głębokiej współpracy między Ukrainą a krajami krajów Europy Południowej. Na przykład 7 października rumuński organ regulacyjny ogłosił plan zwiększenia pojemności magazynów gazu. W ramach projektu wzrośnie ona z obecnych 3,1 miliarda metrów sześciennych gazu do 6 miliardów metrów sześciennych, co będzie równe połowie rocznego zużycia gazu ziemnego w Rumunii. Realizacja planu potrwa około 3 lat i będzie kosztować 3,36 miliarda euro.
Warto jednak zauważyć, że na Ukrainie istnieje obecnie wolna pojemność 10 mld m sześc. Ukraina jest gotowa zapewnić tę zdolność rumuńskim przedsiębiorstwom kosztem mniejszym niż 1 euro za MW na cykl magazynowy. Sezon magazynowania 3 miliardów m sześc. gazu w ukraińskich magazynach kosztowałby około 21 milionów euro, czyli 160 razy taniej niż budowa nowego własnego magazynu w Rumunii. Oczywiste jest, że tę ogromną różnicę ostatecznie zapłacą rumuńscy konsumenci końcowi. Jestem bardzo zaskoczony stanowiskiem rumuńskiego regulatora, który musi przede wszystkim dbać o interesy konsumentów.
2. Powinna powstać trasa transportu gazu z UE do Bułgarii i Rumunii przez Ukrainę, aby zagwarantować dostawy w nagłych przypadkach. Obecnie istniejąca gwarantowana przepustowość importowa na Ukrainę ze Słowacji wynosi tylko 27 milionów m sześc. dziennie. Technicznie można je zwiększyć do 120-180 milionów dziennie, odblokowując i dodając rewers na kilku gazociągach na Słowacji, których wykorzystanie blokuje teraz Gazprom. KE potrzebuje twardego stanowiska w tej sprawie, w szczególności dyrektoriatu generalnego ds. konkurencji i dyrektoriatu generalnego ds. energii. Zasada solidarności powinna być nie tylko hasłem, ale także zasadą dla UE. W związku z tym Słowacja musi odblokować rurociągi na dostawy do Bułgarii i Rumunii w przypadku kryzysu.