Maziarz: Branża kolektorowa próbuje naciskać na NFOŚiGW

22 października 2013, 09:52 Energetyka

– Wprowadzone zmiany utrzymują przejrzyste i proste zasady dofinansowania ze środków publicznych. Jednocześnie wyrównują powstałe różnice w wysokości wsparcia – tak na łamach „Dziennik Gazety Prawnej” rzecznik Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ocenia wprowadzone z dniem 1 października br. zmiany w programie wsparcia finansowego dla kolektorów.

– Część przedstawicieli branży kolektorowej, która korzystała ze znacznie większych dopłat, niż pozostali, nie chce się pogodzić z wprowadzonymi zmianami i usiłuje różnymi metodami wywrzeć nacisk na NFOŚiGW, by zawiesił zmiany. Nadal rozpowszechnia się nieprawdziwe kalkulacje o rzekomych negatywnych skutkach wprowadzonych zmian, pomimo informacji przekazanych zainteresowanym przez NFOŚiGW 12 września br. w trakcie spotkania z udziałem zaproszonych producentów, importerów i instalatorów z tej branży – podkreśla rzecznik Funduszu.

Maziarz przekonuje, że klient nadal będzie wybierał technologię i korzystał z dotacji celowej. Przypomina, że program dopuścił m.in. wykorzystywanie solarów do ogrzewania budynków, wprowadził 5-letnią gwarancję i 3-letnią rękojmię na zestawy oraz wprowadził zasadę, że o dotacjach decyduje powierzchnia grzewcza paneli.

Witold Maziarz pisze, że jednym z celów programu było wsparcie branży kolektorowej.

– Dzięki 45-proc. dopłatom, z których nadal korzystają Polacy, nastąpił jej bezprecedensowy rozkwit. Polska awansowała z 9. w 2009 r. na 3.miejsce w Europie pod względem sprzedaży coraz popularniejszych urządzeń. Co drugi kolektor sprzedany w 2012 r. w kraju został dofinansowany przez NFOŚiGW. Do tej pory ze wsparcia skorzystało ponad 50 tysięcy inwestorów – zaznacza Maziarz.