icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Mech: Rezygnacja z dywersyfikacji to absurd

Na łamach Naszego Dzienniak dr Cezary Mech broni polskiego programu dywersyfikacyjnego przed krytyką.

– Rezygnacja z dywersyfikacji to absurd. Po pierwsze, biznesy robi się nie z pośrednikiem, lecz z tym, kto rozdaje karty. Po drugie, gaz skroplony (LNG) jest znacznie droższy od rosyjskiego, a jego ceny w razie kryzysu gazowego w Europie wzrosną proporcjonalnie do wzrostu popytu. Ponadto nie ma na naszym kontynencie takiej liczby terminali do odbioru LNG, aby mógł on zastąpić gaz rosyjski. A na koniec – Qatargas, który będzie dostawcą LNG do Polski, działa w niespokojnym rejonie świata, skąd transport może być zakłócony – wylicza powody Cezary Mech w Naszym Dzienniku.

– Interes Polski polega na tym, aby zagwarantować sobie stabilne dostawy gazu po niskiej cenie. Nie osiągnie się tego przez rezygnację z kierunku rosyjskiego czy innego, lecz przez dywersyfikację kierunków dostaw w oparciu o przemyślaną rozbudowę infrastruktury i wybieranie optymalnych dostawców z jak najszerszego grona – tłumaczy nasz rozmówca. – Należy przy tym pamiętać o preferencji w polityce energetycznej dla źródeł krajowych. W naszym przypadku oznacza to konieczność oparcia energetyki na węglu kamiennym i brunatnym przy rezygnacji z pakietu klimatycznego oraz wykorzystanie gazu łupkowego i ciepła wód geotermalnych – dodaje ekspert cytowany przez gazetę.

Źródło: Nasz Dziennik

Na łamach Naszego Dzienniak dr Cezary Mech broni polskiego programu dywersyfikacyjnego przed krytyką.

– Rezygnacja z dywersyfikacji to absurd. Po pierwsze, biznesy robi się nie z pośrednikiem, lecz z tym, kto rozdaje karty. Po drugie, gaz skroplony (LNG) jest znacznie droższy od rosyjskiego, a jego ceny w razie kryzysu gazowego w Europie wzrosną proporcjonalnie do wzrostu popytu. Ponadto nie ma na naszym kontynencie takiej liczby terminali do odbioru LNG, aby mógł on zastąpić gaz rosyjski. A na koniec – Qatargas, który będzie dostawcą LNG do Polski, działa w niespokojnym rejonie świata, skąd transport może być zakłócony – wylicza powody Cezary Mech w Naszym Dzienniku.

– Interes Polski polega na tym, aby zagwarantować sobie stabilne dostawy gazu po niskiej cenie. Nie osiągnie się tego przez rezygnację z kierunku rosyjskiego czy innego, lecz przez dywersyfikację kierunków dostaw w oparciu o przemyślaną rozbudowę infrastruktury i wybieranie optymalnych dostawców z jak najszerszego grona – tłumaczy nasz rozmówca. – Należy przy tym pamiętać o preferencji w polityce energetycznej dla źródeł krajowych. W naszym przypadku oznacza to konieczność oparcia energetyki na węglu kamiennym i brunatnym przy rezygnacji z pakietu klimatycznego oraz wykorzystanie gazu łupkowego i ciepła wód geotermalnych – dodaje ekspert cytowany przez gazetę.

Źródło: Nasz Dziennik

Najnowsze artykuły