Kanclerz Angela Merkel powiedziała, że Europa powinna ustabilizować swoją własną sieć produkującą baterie do pojazdów elektrycznych. Niemcy mają nawiązać w tym celu kooperację z innymi państwami.
Na konferencji prasowej w Berlinie Merkel stwierdziła m.in.: „Myślę, że powinniśmy, w ramach naszych zdolności strategicznych, współpracować z innymi krajami europejskimi nad własną produkcją ogniw”.
Słowa Merkel korespondują z wcześniejszą deklaracją niemieckiego ministra gospodarki, Petera Altmaiera, który zapowiedział, że na rynku pojawią się baterie „Made in Germany”. Szczegóły mają zostać ujawnione w niedalekiej przyszłości. Jak ujawnił Altmaier, projekt znajduje się obecnie w trakcie przygotowań.
Aktualnie na Starym Kontynencie nie funkcjonują większe podmioty z kapitałem europejskim zajmującą się wytwarzaniem ogniw litowo-jonowych do samochodów elektrycznych. Globalny rynek baterii został zdominowany przez spółki azjatyckie, które zakładają fabryki w Europie. Przykładowo, LG Chem inwestuje w Polsce, CATL w Niemczech, zaś Samsung SDI na Węgrzech. W konsekwencji, europejskie koncerny motoryzacyjne skazane są na dostawy baterii od producentów azjatyckich.
Spośród podmiotów ze Starego Kontynentu, które zamierzają rozpocząć produkcję ogniw na masową skalę, można wymienić m.in. szwedzką spółkę Northvolt oraz alians Siemensa, Solvey, Manz i Saft.