AktualnościKoleje

Merz-Tusk rozmawiali o dywersji na kolei. Za wcześnie na wskazanie Rosji?

17.11.2025. Działania służb przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa przy stacji kolejowej Mika, 17 bm. Premier Donald Tusk ogłosił, że doszło do aktu dywersji; eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. (amb) PAP/Wojtek Jargiło

17.11.2025. Działania służb przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa przy stacji kolejowej Mika, 17 bm. Premier Donald Tusk ogłosił, że doszło do aktu dywersji; eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. (amb) PAP/Wojtek Jargiło

Premier Donald Tusk i kanclerz Niemiec Friedrich Merz rozmawiali o sytuacji polskiej kolei. Dzień przed rozmową niemiecki polityk podkreślał, że jest za wcześnie na ostateczną ocenę wydarzeń, do których doszło w Polsce. Dodał jednak, że trop rosyjski może zostać potwierdzony wkrótce.

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz rozmawiał w środę telefonicznie z premierem Donaldem Tuskiem o ostatnich aktach dywersji na polskiej kolei – poinformował w czwartek Urząd Kanclerski w Berlinie. Szefowie obu rządów zadeklarowali dalsze wsparcie dla Ukrainy w wojnie z Rosją – dodano. O szczegółach rozmowy nie poinformowano.

We wtorek Merz wyraził opinię, że jeszcze za wcześnie na końcową ocenę zdarzeń, do których doszło w ostatnim czasie na kolei w Polsce. Zaznaczył jednocześnie, że możliwe jest to, że potwierdzone zostaną przypuszczenia dotyczące rosyjskiego tropu.

Akt dywersji na polskiej kolei

Na trasie Warszawa–Dorohusk doszło 15-17 listopada do dwóch aktów dywersji. W miejscowości Mika (woj. mazowieckie, pow. garwoliński), eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. W innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb (pow. puławski, woj. lubelskie), pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.

Polski premier przekazał w Sejmie, że aktów dywersji dokonali dwaj obywatele Ukrainy, którzy od dłuższego czasu współpracują z rosyjskimi służbami.

W środę Prokuratura Krajowa postawiła w tej sprawie zarzuty dwóm obywatelom Ukrainy: Ołeksandrowi K. oraz Jewhenijowi I. Dotyczą one dokonania aktów dywersji o charakterze terrorystycznym na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej.

Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział w czwartek, że podejrzani przybyli z Białorusi i uciekli do tego kraju po działaniach dywersyjnych. Wcześniej poinformował, że podjął decyzję o wycofaniu zgody na funkcjonowanie ostatniego w Polsce rosyjskiego konsulatu w Gdańsku.

PAP / Jędrzej Stachura


Powiązane artykuły

Co z ciepłem dla Sosnowca? Dowiemy się w następnym sezonie

GIOŚ wstrzymał egzekucję kary nałożonej na Elektrociepłownię Zagłębie Dąbrowskie. Czynności zostały wstrzymane do czasu rozpatrzenia skargi spółki przez sąd. Inspektorat...
Siedziba Orlen S.A. Fot. PAP/Albert Zawada

Orlen prezentuje najnowsze wyniki. Zysk operacyjny w górę

Grupa Orlen zaprezentowała wyniki finansowe i operacyjne z trzeciego kwartału 2025 roku. Zysk operacyjny wyniósł blisko 9 mld zł, z...

Ceny ropy idą w górę. Co dalej zależy od sankcji Trumpa

Ceny ropy na globalnych giełdach paliw idą w górę, a inwestorzy skupiają uwagę na zbliżającym się terminie nałożenia sankcji USA...

Udostępnij:

Facebook X X X