„MH17 zestrzeliła rosyjska rakieta”. Shell dalej wspiera Nord Stream 2

25 maja 2018, 12:30 Alert

Dochodzenie przeprowadzone przez Holendrów wskazuje jednoznacznie, że samolot malezyjskich linii lotniczych MH17 rozbity w 2014 roku został zestrzelony na wschodzie Ukrainy przy użyciu rosyjskiego pocisku przeciwlotniczego.

Bojownicy w Donbasie. Fot. Wikimedia Commons
Bojownicy w Donbasie. Fot. Wikimedia Commons

„Rakieta pochodziła z rosyjskiej brygady przeciwlotniczej”

Zespół międzynarodowych ekspertów potwierdza wcześniejsze ustalenia dotyczące przyczyny katastrofy samolotu malezyjskich linii lotniczych w 2014 roku. Ustalenia ekspertów Wspólnego Komitetu Śledczego (JIT) dowiodły, że w samolot lotu MH17 trafiła rosyjska rakieta przeciwlotnicza. Pocisk został wystrzelony z rosyjskiego systemu rakiet przeciwlotniczych z obszaru wschodniej Ukrainy, na którym toczyły się walki. Eksperci poinformowali o swoich ostatecznych ustaleniach na konferencji prasowej w czwartek.

– Rakieta, która zestrzelono samolot MH17 pochodziła z zestawu BUK-TELAR  z 53. Brygady Rakietowej rosyjskich przeciwlotniczych sił zbrojnych – powiedział Fred Westerbeke, prokurator Krajowej Prokuratury. – Rezultat badania rodzi pytania o to, czy Brygada była aktywnie zaangażowana w zestrzelenie samolotu MH17 w dniu 17 lipca 2014 roku. To ważna kwestia, którą komitet wciąż bada – powiedział.

Wspólny Komitet Śledczy obejmuje ekspertów z Holandii, Australii, Belgii, Malezji i Ukrainy. Wnioski Komitetu potwierdzają poprzednie ustalenia zespołu śledczego. Rosja, która wielokrotnie zaprzeczała odpowiedzialności za katastrofę MH17, w czwartek powtórzyła, że ​​nie ma nic wspólnego z tym tragicznym wydarzeniem. – Jednak dotychczas władze rosyjskie nie poinformowały i nie odniosły się do pytań o to, czy zestaw BUK z  53 Brygady został rozmieszczony we wschodniej Ukrainie i czy wykorzystano go do zestrzelenia samolotu MH17′ – powiedział prokurator Komitetu dziennikarzom.

MH17 a wsparcie Shella dla Nord Stream 2

Agencja Reuters podaje, że holenderski minister spraw zagranicznych Stef Blok oświadczył, że Holandia i Australia zwróciły się 25 maja do Rosji o podjęcie dialogu w celu znalezienia rozwiązania, które „oddałoby sprawiedliwość po cierpieniu i szkodom spowodowanym przez zestrzelenie samolotu MH17”. – Wzywamy Rosję, aby wzięła odpowiedzialność oraz w pełni współpracowała w procesie dochodzenia prawdy i sprawiedliwości dla ofiar lotu MH17 – podkreślił szef holenderskiego MSZ.

Opinia publiczna w Holandii została kolejny raz poinformowana o rosyjskiej winie w tej katastrofie nad okupowanym przez separatystów prorosyjskich na wchodzie Ukrainy.  Stawia ta w negatywnym świetle zaangażowanie brytyjsko – holenderskiego koncernu Shell w finansowanie projektu Nord Stream 2, realizowanego przez Nord Stream 2 AG, podmiot należący w 100 procentach do rosyjskiego Gazpromu.

Europejskie firmy finansują 50 procent kosztów tej inwestycji szacowanej na 9,5 mld euro. To Engie, Uniper, OMV, Wintershall oraz Shell. Zobowiązały się do udzielenia spółce córce Gazpromu 950 mln euro pożyczki każda. W 2017 roku Nord Stream 2 AG otrzymała od tych podmiotów 1,6 miliarda euro. W 2018 roku Nord Stream 2 AG pozyskał u europejskich partnerów 404 milionów euro.

Warto jednak zaznaczyć, że Shell jest notowany na giełdzie w Amsterdamie, jednak rząd w Hadze nie ma w tej firmie udziałów, a więc nie ma bezpośredniego wpływu na decyzje podejmowane przez nią.

Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km  gazowego połączenia z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Magistrala ma mieć moc 55 mld m sześc. surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się projektowi, podkreślając, że podważy bezpieczeństwo regionu oraz zwiększy możliwości politycznego oddziaływania poprzez gaz w Europie Środkowo – Wschodniej.

Politico/Bartłomiej Sawicki