Ropa w USA zyskuje we wtorek na razie ok. 40 centów na baryłce, ale na mocniejsze zmiany cen surowca może wkrótce wpłynąć huragan Michael – podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na listopad na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 74,67 USD za baryłkę. Brent w dostawach na grudzień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 84,38 USD za baryłkę, po wzroście notowań o 47 centów.
Gubernator Florydy Rick Scott zarządził w poniedziałek ewakuację przybrzeżnych miejscowości tego stanu w obawie przez zbliżającym się huraganem Michael. W stan gotowości zostały postawione oddziały gwardii narodowej w celu walki z ewentualnymi skutkami żywiołu. Amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC) przewiduje, że huragan Michael we wtorek prawdopodobnie stanie się huraganem kategorii trzeciej w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. To oznacza wiatr wiejący z prędkością co najmniej 160 km/godz i fale o ponad trzymetrowej wysokości. Tak silnego huraganu Floryda nie przeżyła od 15 lat.
Huragan zmierza w stronę amerykańskiego wybrzeża. W środę ma uderzyć we Florydę, ale NHC przewiduje, że może dotrzeć aż do Karoliny Północnej, która kilka tygodni temu została nawiedzona przez niszczycielski huragan Florence.
W Zatoce Meksykańskiej ograniczono już wydobycie ropy – o ok. 20 proc., a gazu ziemnego – o 11 proc. Ewakuowano 10 platform wiertniczych. Tymczasem od 4 listopada wejdą w życie restrykcje USA na irańską ropę. Dostawy surowca z Iranu wyniosły we wrześniu 1,72 mln baryłek dziennie, o 260 tys. b/d mniej niż sierpniu. To ich najniższy poziom od lutego 2016 r. Na dodatek mniej ropy na rynki dociera też z Wenezueli, z powodu nękającego ten kraj kryzysu gospodarczego.
Arabia Saudyjska może wykorzystać swoje wolne moce produkcyjne, aby zrekompensować wszelkie braki irańskiego eksportu ropy – zapowiedział w wywiadzie saudyjski książę. „Zakłócenia w dostawach ropy naftowej, a także huragan mogą +zapewnić+ krótkoterminowy wzrost cen ropy, ale bardziej niepokojącą sprawą jest wzrost amerykańskich zapasów ropy, zwłaszcza w Cushing” – mówi Stephen Innes, ekonomista Oanda Corp. w Singapurze.
W środę dane o zapasach paliw w USA w ub. tygodniu poda Amerykański Instytyt Paliw (API), a w czwartek już oficjalnie – Departament Energii USA (DoE). Analitycy spodziewają się wzrostu zapasów ropy o 2,8 mln baryłek. Ropa w USA zniżkowała podczas poprzedniej sesji o 5 centów do 74,29 USD/b.
Polska Agencja Prasowa