Mikołajczak: Główne przyczyny korków w Warszawie

8 lipca 2014, 13:30 Drogi

Miastem, które w Polsce najbardziej boryka się z problemem tzw. wąskich gardeł komunikacyjnych jest Warszawa, zarówno pod względem ich ilości jak i długości. Wśród 7 największych polskich miast, najlepiej pod tym względem wypadają Katowice gdzie wąskich gardeł nie ma i Gdańsk, gdzie zidentyfikowano tylko jedno takie miejsce. W raporcie Deloitte i Targeo.pl dla każdego miasta wytypowano takie właśnie odcinki stałych zatorów. 

– Analizując wąskie gardła staramy się znaleźć źródło problemu. Zaskakująco często, pojedynczy korek, którego długość i czas zmienia się w ciągu dnia, rozładowuje się w jednym, konkretnym miejscu – mówi Rafał Mikołajczak, prezes zarządu Indigo, operatora serwisu Targeo.pl.

W jego przekonaniu właśnie tam zwykle jest przyczyna pierwotna – sygnalizacja świetlna, zwężenie albo roboty drogowe.

Oceniając wąskie gardła eksperci brali pod uwagę stopień ich uciążliwości dla kierowców, czyli ich długość, czas trwania utrudnień w ciągu dnia i opóźnienie generowane w godzinach szczytu.

– Miasto może mieć małą ilość wąskich gardeł, ale w newralgicznych jego punktach – twierdzi dalej Rafał Mikołajczak. – Ważna jest też ich lokalizacja z punktu widzenia np. rozwoju miasta, ośrodków edukacyjnych, politycznych czy turystycznych, ścisłe centrum miasta, miasteczka biznesowe, trasy tranzytowe etc. Niektóre wąskie gardła mogą być łatwo udrożnione, a inne mogą wymagać znacznych i kosztownych zmian w organizacji ruchu.

W opinii prezesa zarządu Indigo to dlatego każdy ze wskazanych odcinków należy analizować i oceniać indywidualnie.

Wąskie gardła najbardziej dotykają Warszawę. Występują one głównie na drogach prowadzących do centrum miasta z dalszych dzielnic oraz na trasach tranzytowych, jak remontowana obecnie Trasa Toruńska czy Aleja Krakowska. Występują także w lokalizacjach, w których mieści się dużo biurowców, jak ulice Marynarska i Postępu na Służewcu.