InfrastrukturaLotniskaWszystko

Mikosz: PLL LOT osiągnie zakładane 70 mln zł zysku na działalności podstawowej w 2014

LOT poprawia swoją sytuację finansową. Już wiadomo, że rok 2014 zamknie wynikiem lepszym niż zakładane 70 mln zł na działalności podstawowej. Dzięki temu przewoźnik jest w stanie aż w 2/3 sam, z własnych środków, sfinansować ostatni etap restrukturyzacji. Wystąpi zatem, tylko o 1/3 zaplanowanej drugiej transzy pomocy publicznej i to aż 16 miesięcy później niż powinien to zrobić – podała firma w komunikacie.

– Choć to niezwykle trudny i bardzo konkurencyjny rynek – radzimy sobie na nim coraz lepiej. Stopniowo, z powodzeniem realizujemy nasz cel, jakim jest trwała rentowność spółki – stwierdza Sebastian Mikosz, prezes PLL LOT.

Prezes po jedenastu miesiącach może zapewnić, że jego firma na pewno osiągnie zakładane 70 mln zł zysku na działalności podstawowej, czyli na lataniu, a nawet zamknie rok 2014 nieco lepszym wynikiem.

– Jednocześnie chciałbym zastrzec, że ta poprawa jest wypracowana wyłącznie przez spółkę, nie mają na nią wpływu czynniki zewnętrzne, np. spadające ceny ropy – dodaje Sebastian Mikosz. – Konkretne wyniki roczne podamy kiedy zostaną one zaudytowane. Niemniej już teraz wstępnie mogę podzielić się tą informacją.

Lepsza sytuacja finansowa powoduje, że spółka poprawia swój „rating” i jest w stanie w większości sama sfinansować ostatni, szczególnie istotny etap restrukturyzacji. LOT-owi udało się zminimalizować drugą transzę pomocy, która pierwotnie miała sięgnąć 381 mln zł – taką kwotę LOT powinien otrzymać w sierpniu 2013 r. zgodnie z założeniami Planu Restrukturyzacji, który zaakceptowała KE. Dzięki znacznej poprawie wyników, przewoźnik sięgnie po jedynie jedną trzecią tej kwoty, czyli 127 mln zł. Dwie trzecie kosztów dalszych zmian spółka pokryje z własnych środków.

– Od pewnego czasu zapewnialiśmy, że II transza będzie zdecydowanie niższa od zakładanej. Zrobiliśmy wszystko, żeby dotrzymać słowa, choć nie jestem dumny z tego, że LOT kiedykolwiek otrzymał pomoc publiczną – dodaje następnie prezes PLL LOT. – Niemniej nasze wyniki są najlepszym dowodem na to, że spółka potrafi się zmieniać i przynosić zyski. Od dłuższego czasu jesteśmy w stanie sami finansować bieżącą działalność i stopniowo zarabiać.

Według prezesa jego firma poszukuje dodatkowych źródeł przychodów, oferując np. nowe produkty i usługi, ale też zarabia, wynajmując jej samoloty na zewnątrz. Konsekwentnie redukuje koszty działania i minimalizuje nieefektywności.

– Jeżeli chodzi o poziom gotówki jest to jednak ciągle za mało, by dokończyć restrukturyzację, czyli w pełni sfinansować zmiany, które pozwolą nam być spółką stabilną i trwale rentowną – twierdzi dalej prezes. – Chcemy skutecznie dokończyć „stabilizację” LOT-u i patrzeć na spółkę przygotowaną do działania w dłuższej perspektywie na tak niezwykle konkurencyjnym rynku, który wyraźnie zmienia się już nie tylko co roku, ale co sezon przewozowy. Dokończenie finansowania naszych potrzeb restrukturyzacyjnych ma wzmocnić naszą konkurencyjność w przyszłości. To właśnie myśląc długofalowo musimy pamiętać, że pomoc publiczną można otrzymać raz na dziesięć lat – wyjaśnia na zakończenie Sebastian Mikosz.

Źródło: PLL LOT


Powiązane artykuły

Strajk we Francji. Odwołano 40 procent lotów

Na skutek strajku we Francji odwołano około 40 procent paryskich lotów. Dyrektor Ryanair określił je jako niedopuszczalne. Pierwszego dnia, w...

PSG: Tereny dotknięte powodzią otrzymają nowy gazociąg

Spółka poinformowała o otrzymaniu decyzji lokalizacyjnej dotyczącej gazociągu Otmuchów-Paczków (powiat nyski), na terenach, które zostały dotknięte przez zeszłoroczną powódź. Infrastruktura...

Polska i kraje bałtyckie zbliżają się by chronić energetykę

Polska oraz Litwa, Łotwa i Estonia podpisały memorandum dotyczący współpracy w zakresie ochrony infrastruktury energetycznej. W lutym bieżącego roku kraje...

Udostępnij:

Facebook X X X