(Rbc.ua/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)
Jak poinformowała spółka Ukrtransgaz, w dwóch pierwszych miesiącach 2016 roku, przez terytorium Ukrainy do odbiorców w Europie i Mołdawii przesłano 12,6 mld m3 rosyjskiego gazu.To znacząco więcej, niż w tym samym okresie w roku poprzednim. Rosjanie planują docelowo ograniczyć do minimum przesył gazu przez Ukrainę. W realizacji tego planu ma pomóc budowa gazociągu Nord Stream 2.
W styczniu i w lutym tego roku przez terytorium Ukrainy, Gazprom przesłał do państw Europy Zachodniej 11,9 mld m3, a do Mołdawii 0,7 mld m3 gazu ziemnego W porównaniu z analogicznym okresem w roku poprzednim, eksport rosyjskiego gazu przez Ukrainę wzrósł o 58,6 proc. Przypomnijmy, że w okresie styczeń-luty 2016 roku Kijów importował dla własnych potrzeb 2,1 mld m3 błękitnego paliwa.
Warto także zwrócić uwagę, że strona rosyjska co pewien czas grozi Ukrainie oraz pozostałym państwom UE przerwaniem tranzytu surowca przez Dniepr. Jednakże w wywiadzie dla niemieckiego Die Welt rosyjski minister energetyki Aleksandr Nowak powiedział, że po oddaniu do eksploatacji gazociągu Nord Stream 2 nie wyklucza kontynuacji części dostaw błękitnego paliwa do Europy przez terytorium Ukrainy.
– Nie wykluczamy, że niektóre dostawy gazu będą kontynuowane przez terytorium Ukrainy. Kwestia dotyczy uzasadnienia ekonomicznego transportu przez odpowiednie systemy przesyłu gazu. Alternatywne trasy dostaw stworzą konkurencję i obniżą ceny transportu dla europejskich klientów. Jeżeli państwo jest monopolistą w kwestii przesyłu gazu to wpływa to na cenę. Ukraina już informowała o wielokrotnym zwiększeniu kosztów tranzyt gazu – powiedział Nowak.
Rosyjski projekt gazociągu Nord Stream 2 jest poważnym zagrożeniem dla ukraińskiego systemu przesyłu gazu (GTS), a utrzymanie tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę jest możliwe jedynie przy pozyskaniu zagranicznego partnera dla ukraińskiego systemu przesyłowego gazu – uważa szef Naftogazu Andriej Kobolew.