PKN Orlen według LIFO zakończył pierwszy kwartał 2019 roku z wynikiem EBITDA na poziomie 2 mld zł. To oznacza wzrost o ponad 100 mln zł w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. – Udało się to osiągnąć pomimo trudniejszego otoczenia makroekonomicznego rok do roku, związanego przede wszystkim ze spadkiem dyferencjału Brent/Ural – podkreśla spółka.
– Otoczenie makro było zdecydowanie gorsze. Odnotowano także spadek modelowej marży downstream o 1,4 dolara rok do roku. Spadły także „cracki” na benzynie. Udało się jednak w tym okresie przerobić 8,2 mln ropy, a obłożenie rafinerii sięgnęło 95 procent. Wyprodukowaliśmy 10,2 mln ton produktów naftowych, co oznacza wzrost o 2 procent rok do roku – powiedział Wiesław Protasewicz, członek zarządu PKN Orlen ds. finansowych.
Koncern wypracował wynik EBITDA wg LIFO w segmencie przerobu ropy na poziomie blisko 1,4 mld zł i wynik w segmencie detalu na poziomie 676 mln zł. W tym segmencie koncern odnotował również wzrost wolumenów sprzedaży o 3 procent rok do roku oraz wzrost udziałów na wszystkich rynkach. Protasewicz dodał, że sprzedaż paliw na rynkach w Polsce, Niemczech, Czechach i na Litwie pozostał na stabilnym poziomie. W Polsce wzrosła ona o ok. 3 procent, a w Niemczech spadła o 3 procent, w Czechach wzrosła o 2 procent, a na Litwie jest na niezmiennym poziomie, w porównaniu do roku poprzedniego.
PKN Orlen nakreślił także kierunek dywersyfikacji zaopatrzenia, podpisując kontrakt z Saudi Aramco na dostawy saudyjskiej ropy, któremu towarzyszy – pierwsza tego typu w historii firmy – umowa na odbiór produkowanego w Możejkach ciężkiego oleju opałowego. Obecnie import ropy z kierunku innego niż wschodni wynosi 50 procent.
Zbigniew Leszczyński, członek zarządu PKN Orlen, powiedział, że zmniejszono wolumen dostaw o 30 procent, a także zakupiono 30 tys. ton ropy z Angoli, 800 tys. ton od Saudi Aramco, a w ramach osobnej umowy Saudyjczycy kupują ciężki olej opałowy od Orlen Lietuva. Dodał, że firma każdego roku otwiera 15 nowych stacji benzynowych i pojawiła się w tym roku na Słowacji, przy jednoczesnej rosnącej sprzedaży paliw. Jeśli chodzi o wydobycie surowca w Polsce, to kontynuowano prace wiertnicze na obszarze objętym koncesją Bieszczady, a w Bystrowicach rozpoczęto wydobywanie węglowodorów. W Płotkach firma pozyskała dodatkowe dane sejsmiczne. Na inwestycje wydano 150 mln zł, z czego 80 procent na prace wydobywcze w Kanadzie.
Polskie zasoby wynoszą ok. 13 mln boe, w tym 4 procent to węglowodory, 96 procent to gaz, a w Kanadzie zasoby, w lokalizacjach, gdzie spółka posiada koncesje wynoszą 198 mln boe, 56 procent z nich to węglowodory, a 44 procent to gaz.