EnergetykaEnergia elektrycznaGaz.

Minister energii RP rozmawia z Niemcami o Energiewende i Nord Stream 2

Bezpieczeństwo energetyczne UE oraz możliwości współpracy w tym obszarze to główne tematy rozmowy ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego z ambasadorem Niemiec Rolfem Nikelem. Spotkanie, w którym udział wziął również podsekretarz stanu w ME Michał Kurtyka, odbyło się 25 stycznia 2016 r. w Ministerstwie Energii.

Minister Tchórzewski zwrócił uwagę, że stworzenie w pełni funkcjonalnego i nieobciążonego zniekształceniami wewnętrznego rynku energii jest kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej w ramach Unii. – Szczególnej uwagi wymagają toczące się obecnie prace w UE nad nową architekturą rynku energii elektrycznej, które zostaną zakończone propozycjami legislacyjnymi Komisji Europejskiej pod koniec 2016 r. – powiedział. – Transformacja energetyczna w UE musi uwzględniać potrzebę zapewnienia europejskim konsumentom pewnej i zrównoważonej energii po przystępnych cenach. W tym celu konieczna jest eliminacja zaburzeń i barier negatywnie wpływających na funkcjonowanie wewnętrznego rynku energii – dodał.

Niekontrolowane kołowe przepływy energii elektrycznej z Niemiec do Polski destabilizują krajowy system elektroenergetyczny. Dostawy energii z sieci niemieckiej do austriackiej odbywają się częściowo przez systemy Polski i Czech, przez co te kraje mogą zostać odcięte od możliwości odbioru energii z Niemiec w wypadku nagłego zapotrzebowania. Agencja ds. Współpracy Organów Regulowania Energetyki (ACER) przyznała Polakom rację. Uznają oni, że zwrot energetyczny Niemiec ku źródłom odnawialnym (Energiewende) ma destabilizujący wpływ na polski sektor.

W trakcie spotkania z ambasadorem Niemiec minister Tchórzewski poruszył również temat bezpieczeństwa dostaw gazu ziemnego. – Liczymy na polsko-niemiecką współpracę i koordynację działań w tych obszarach, które prowadzą do rzeczywistej dywersyfikacji dostaw gazu do Unii Europejskiej i są w pełni zgodne z celami Unii Energetycznej – powiedział.

Możliwe, że była to aluzja do projektu Nord Stream 2, który chce realizować rosyjski Gazprom, niemieckie BASF i E.on, oraz Shell, Engie i OMV. Inwestycja jest krytykowana przez Polaków za niezgodność z polityką energetyczną Unii Europejskiej i polityczny charakter. Berlin uważa, że to projekt “czysto ekonomiczny”. Spór ma rozstrzygnąć Komisja Europejska, która oceni zgodność Nord Stream 2 z prawem Unii Europejskiej.

Źródło: Ministerstwo Energii/Wojciech Jakóbik


Powiązane artykuły

Unia zmienia magazyny gazu. Czy obniży ceny w zimie?

Unia Europejska wprowadziła zmiany w przepisach dotyczących obowiązkowego napełniania magazynów gazu, umożliwiając państwom członkowskim większą elastyczność w realizacji tego celu....
Stacja ładowania Polenergia eMobility. Fot. Polenergia

Zielona energia nie jest przepustką do El Dorado operatorów ładowarek

Polenergia eMobility mimo wzrostu skali działalności nadal przynosi straty. Czy dlatego jej właściciel mrozi inwestycje, i chce ją sprzedać?

Gazprom zaciera ręce. Holandia pozwala mu odzyskać zamrożone aktywa

Sąd Okręgowy w Hadze uchylił nakaz zajęcia aktywów dwóch spółek kontrolowanych przez Gazprom. Rosyjski gigant energetyczny odzyskał swoje udziały z...

Udostępnij:

Facebook X X X