Minister obrony Szwecji Pal Jonson liczy na to, że jego kraj wejdzie do Sojuszu Północnoatlantyckiego jeszcze przed zbliżającym się szczytem w Wilnie. Jego zdaniem, Szwedzi mogą znacząco wzmocnić struktury organizacji.
– Widzimy, że mamy silne poparcie wśród członków NATO. Ma to związek z planami wzmocnienia przez Sojusz planów regionalnych – podkreślił Jonson. Dodał, że Szwecja „posiada zdolności i zasoby, które sprawią, że Sojusz będzie silniejszy”.
Szef resortu obrony odebrał w poniedziałek raport Komisji ds. Gotowości Obronnej Parlamentu Szwecji. W opracowaniu wykazano, że atak zbrojny Rosji na Szwecję mimo prowadzonej wojny przeciwko Ukrainie jest możliwy. Autorzy doszli do wniosku, że wejście do NATO wzmocni bezpieczeństwo kraju oraz północnej Europy.
Szwecja, nie będąc jeszcze formalnie członkiem NATO, z powodu odmowy ratyfikacji przez Turcję oraz zwlekania przez Węgry, opiera swoją obronność na umowach o wzajemnej pomocy z kilkoma krajami, w tym Finlandią. Wejście Finów do NATO osłabia tę współpracę, gdyż Finlandia będzie koncentrować się na współpracy z Sojuszem. W okresie przejściowym na drodze do NATO Sztokholm w przypadku zagrożenia uzyskał obietnicę pomocy m.in. od Wielkiej Brytanii oraz USA.
Jednocześnie trwają prace nad dostosowaniem szwedzkiego wojska do wspólnego działania z NATO. Rząd zezwolił na stacjonowanie sojuszniczych armii na szwedzkim terytorium.
Polska Agencja Prasowa / Bartosz Siemieniuk
Siemieniuk: Półprzewodniki Intela to gwarancja bezpieczeństwa Polski niczym F-35