Białoruś liczy na niższą cenę gazu z Rosji

8 lipca 2016, 17:15 Alert

(Interfax/Piotr Stępiński)

Stacja kompresorowa przy gazociągu Nord Stream. Zdjęcie: Gazprom
Stacja kompresorowa przy gazociągu Nord Stream. Zdjęcie: Gazprom

Wicepremier Białorusi Władimir Siemaszko stwierdził, że Mińsk liczy na pozytywne rozstrzygnięcie sporu o obniżenie ceny za koszt dostawy rosyjskiego gazu.

– Rozmowy są kontynuowane. Mają one konstruktywny charakter, a strona białoruska ma podstawy, aby liczyć na ich pozytywne rozstrzygnięcie – powiedział Siemaszko. Od 1 stycznia 2016 roku Mińsk płaci 132,77 dolarów za 1000 m3 rosyjskiego gazu.

Po raz pierwszy w maju tego roku rosyjskie władze oficjalnie poinformowały o sporze z Białorusią w sprawie dostaw gazu. Według wersji Moskwy, Mińsk jest winny Gazpromowi 125 mln dolarów. Temat ten był przedmiotem rozmów premierów obu państw. Zakończyły się one jednak niepowodzeniem. Białoruś domaga się blisko dwukrotnej obniżki cen gazu – do 73 dolarów za 1000 m3. Gazprom od czasu ostatniego konfliktu gazowego z 2010 roku jedynie zmniejszał wolumen dostaw i nie ograniczał ich pomimo rosnącego zadłużenia Białorusinów.