Młodzi aktywiści klimatyczni chcą poluzowania zasady 10H i nowego podatku dla spółek energetycznych

24 października 2022, 12:00 Alert

18 listopada na ulice polskich miast wyjdą aktywiści Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Wysuwają oni konkretne postulaty wobec rządzących – chcą poluzowania zasady 10H blokującej rozwój energetyki wiatrowej w Polsce, opodatkowania spółek energetycznych i oparcia polskiego systemu energetycznego o fotowoltaikę i farmy wiatrowe.

Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. Fot. organizatorów
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. Fot. organizatorów

Konkretne postulaty MSK

Młodzież wskazuje na przestarzały system energetyczny jako źródło obecnego kryzysu. Winą za to zapóźnienie obarcza po równo wszystkie rządy III Rzeczpospolitej, od obecnego rządu domaga się jednak podjęcia natychmiastowych działań. – Ponownie wzywamy do objęcia zysków spółek energetycznych i paliwowych składką solidarnościową. PGNiG osiągnęło w ciągu 6 miesięcy większy zysk niż przez cały poprzedni rok. Firmy handlujące energią wykorzystują zamieszanie na rynku i niepokoje i zwiększają marże. Dyktują odbiorcom ceny kilka lub kilkadziesiąt razy większe, niż rok temu. Nie możemy im pozwolić bogacić się na kryzysie. Te pieniądze powinny trafić do Polek i Polaków, żeby ratować nas w kryzysie – przekonuje Agnieszka Żuk, współorganizatorka protestu we
Wrocławiu.

Działaczka podkreśla jednak, że takie wsparcie jest tylko elementem rozwiązania pogłębiającego się kryzysu – Domagamy się także jak najszybszego poluzowania zasady 10h, która od 2016 roku zabija rozwój energetyki wiatrowej w Polsce. Eksperci szacują, że gdyby nie została wprowadzona, teraz przeciętne gospodarstwo domowe płaciłoby rocznie za energię elektryczną nawet o kilkaset złotych mniej. Raport More in Common z sierpnia pokazuje, że większość Polek i Polaków wie, iż energetyka odnawialna jest w Polsce poważnie zapóźniona i słusznie wiążą to z rekordową wysokością cen energii – pora by przyznała to także rządząca koalicja. Odpowiedni projekt ustawy czeka tylko na przegłosowanie, ale z jakiegoś powodu nie jest procedowany. Uważamy, że powinien on zostać uchwalony i podpisany przez prezydenta jeszcze w tym roku, dzięki czemu nowe, duże farmy wiatrowe będą mogły powstać już za 2-3 lata – dodaje.

– Minister obrony narodowej podpisał w tym roku największe w historii III RP kontrakty na dostawy broni. W obliczu zagrożenia rosyjską agresją, rząd uznał, że nie czas na oszczędzanie. Dlaczego w kwestii energetyki, która jest podstawą funkcjonowania nowoczesnego państwa, nie ma takiego rozmachu? – pyta Szymon Kacprzak, członek Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. – Premier i prezydent uroczyście otworzyli w tym roku gazociąg Baltic Pipe, a media opisywały to jako wielki sukces. Czy jednak naprawdę możemy czuć się bezpiecznie, jeżeli nasza gospodarka wisi na jednej nitce? Zwłaszcza po tym, jak z dnia na dzień zniszczone zostały gazociągi Nord Stream 1 i Nord Stream 2, a tydzień później sabotaż unieruchomił kolej w całych północnych Niemczech. Potrzeba nam rozproszonego i zróżnicowanego systemu energetycznego, opartego w maksymalnym możliwym stopniu o słońce i wiatr – podsumowuje aktywista.

Młodzieżowy Strajk Klimatyczny/Michał Perzyński