icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Pierwsza ofiara Gazpromu zaoszczędziła miliony na porzuceniu gazu z Rosji

Minister energetyki Mołdawii ujawnił, że jego kraj zaoszczędził na porzuceniu gazu z Rosji około 60 mln euro w 2023 roku. Nie wyklucza jednak importu z tego kierunku w przyszłości. Mołdawianie jako pierwsi odczuli kryzys energetyczny podsycany przez Rosjan.

Wiktor Parlikow dzierżący tekę ministra energetyki Mołdawii ocenił, że „nie było sensu” importować gazu z Rosji w 2023 roku, ponieważ ceny na giełdach były bardziej atrakcyjne od tych oferowanych przez rosyjski Gazprom, dzięki czemu udało się zaoszczędzić 60 mln euro. Przyznał jednak, że nie ma „decyzji politycznej” o zakazie importu gazu z Rosji.

– Jeżeli ceny będą bardziej atrakcyjne, możemy kupować od Gazpromu. Taki scenariusz nie jest wykluczony. Nie mówię, że to zrobimy, ale nie wykluczam tego. Jeżeli jednak cena na giełdzie jest bardziej opłacalna, to po co przepłacać Gazpromowi? – pytał Parlikow cytowany przez Interfax.

Jesienią 2021 roku rosyjski Gazprom i mołdawski Moldowagaz podpisały nowy kontrakt gazowy na dostawy 3,3 mld m sześc. gazu rocznie. Warunkiem ich uruchomienia była spłata długu naliczonego przez Rosjan na 709 mln euro. Jednakże tak wysoka suma w połączeniu ze skokiem cen gazu wywołanym ograniczeniem podaży w Europie przez Rosjan sprawiły, że Mołdawianie nie spłacili długu, a Gazprom ograniczył dostawy zmuszając Kiszyniów do ogłoszenia stanu wyjątkowego na rynku gazu. Był to pierwszy kraj dotknięty kryzysem energetycznym, który potem rozprzestrzenił się na całą Europę.

Pomoc z Unii Europejskiej, w tym Polski, a także dywersyfikacja dostaw gazu za pomocą firmy Energocom pozwoliły Mołdawianom przejść przed sezony grzewcze 2021/22, 22/23 i 23/24. Z kolei niezależny audyt Wikborg Rein i Forensic Risk Alliance and Co. Pozwolił ustalić, że dług wobec Gazpromu wynosi 8,5 mln euro. Mołdawianie odmówili też opłacania dostaw do regionu Naddniestrza znajdującego się pod kontrolą Rosji i realizuje je Gazprom na własną rękę.

Kommiersant / Wojciech Jakóbik

Woźniak: Gazprom kłamie, a Mołdawia nauczyła się na błędach przeszłości

Minister energetyki Mołdawii ujawnił, że jego kraj zaoszczędził na porzuceniu gazu z Rosji około 60 mln euro w 2023 roku. Nie wyklucza jednak importu z tego kierunku w przyszłości. Mołdawianie jako pierwsi odczuli kryzys energetyczny podsycany przez Rosjan.

Wiktor Parlikow dzierżący tekę ministra energetyki Mołdawii ocenił, że „nie było sensu” importować gazu z Rosji w 2023 roku, ponieważ ceny na giełdach były bardziej atrakcyjne od tych oferowanych przez rosyjski Gazprom, dzięki czemu udało się zaoszczędzić 60 mln euro. Przyznał jednak, że nie ma „decyzji politycznej” o zakazie importu gazu z Rosji.

– Jeżeli ceny będą bardziej atrakcyjne, możemy kupować od Gazpromu. Taki scenariusz nie jest wykluczony. Nie mówię, że to zrobimy, ale nie wykluczam tego. Jeżeli jednak cena na giełdzie jest bardziej opłacalna, to po co przepłacać Gazpromowi? – pytał Parlikow cytowany przez Interfax.

Jesienią 2021 roku rosyjski Gazprom i mołdawski Moldowagaz podpisały nowy kontrakt gazowy na dostawy 3,3 mld m sześc. gazu rocznie. Warunkiem ich uruchomienia była spłata długu naliczonego przez Rosjan na 709 mln euro. Jednakże tak wysoka suma w połączeniu ze skokiem cen gazu wywołanym ograniczeniem podaży w Europie przez Rosjan sprawiły, że Mołdawianie nie spłacili długu, a Gazprom ograniczył dostawy zmuszając Kiszyniów do ogłoszenia stanu wyjątkowego na rynku gazu. Był to pierwszy kraj dotknięty kryzysem energetycznym, który potem rozprzestrzenił się na całą Europę.

Pomoc z Unii Europejskiej, w tym Polski, a także dywersyfikacja dostaw gazu za pomocą firmy Energocom pozwoliły Mołdawianom przejść przed sezony grzewcze 2021/22, 22/23 i 23/24. Z kolei niezależny audyt Wikborg Rein i Forensic Risk Alliance and Co. Pozwolił ustalić, że dług wobec Gazpromu wynosi 8,5 mln euro. Mołdawianie odmówili też opłacania dostaw do regionu Naddniestrza znajdującego się pod kontrolą Rosji i realizuje je Gazprom na własną rękę.

Kommiersant / Wojciech Jakóbik

Woźniak: Gazprom kłamie, a Mołdawia nauczyła się na błędach przeszłości

Najnowsze artykuły