– Ukrainę dotykają przerwy w dostawach prądu, w wyniku rosyjskich ataków na infrastrukturę energetyczną Ukrainy – powiedział premier Mateusz Morawiecki na Międzynarodowej Konferencji Eksperckiej w Berlinie. Zapowiedział on tam wsparcie dla Ukraińców oraz inwestycje w obronę kraju.
– Jeżeli nie zwyciężymy tej wojny z Rosją, to nie tylko Ukraina utraci niepodległość – ryzykujemy marginalizację całego kontynentu. Świat liczy się z silnymi graczami i Europa musi udowodnić swoją siłę. To nasze „być albo nie być” – powiedział Morawiecki.
– Polityka ulegania Rosji zbankrutowała i choć dziś cała Europa odczuwa jej skutki, to błędy tej polityki można naprawić – napisał premier na Twitterze, zaraz po przemówieniu na konferencji w Niemczech.
https://twitter.com/MorawieckiM/status/1584856815942402048
Na ten moment Ukraina musiała wyłączyć 90 procent energetyki wiatrowej oraz około 50 procent energetyki słonecznej, o czym poinformował minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko. Poza tym, przez ataki nie działa też większość obiektów energetycznych w kraju, przez co półtora miliona osób została pozbawiona dostępu do energii elektrycznej. W związku z groźbami Putina o dalszych atakach i użyciem broni nuklearnej przez Federację Rosyjską, politycy rozmawiają o bezpieczeństwie i uniknięciu potencjalnego zagrożenia. Premier Morawiecki poinformował w Berlinie o przeznaczeniu dodatkowych środków na obronę.
– Pokój ma swoją cenę i musimy przestać się oszukiwać, że będziemy bezpieczni nie inwestując w obronność, dlatego Polska przekaże 3 procent PKB na obronę – zapowiedział prezes Rady Ministrów.
Twitter/Maria Andrzejewska
Marszałkowski: Zachód powinien ułożyć rosyjskiego niedźwiedzia do snu zimowego