Na oczach milionów widzów Morawiecki w Kanale Zero wyłożył bilans kapitałów państwa lepiej niż niejeden profesor. Sprawił, że debata z Zandbergiem przestała być zwykłą polityczną przepychanką i przerodziła się w poważną dyskusję o przyszłości Polski.
Po piwie, którego naważył sobie Sławomir Mentzen, Mateusz Morawiecki poszedł do Kanału Zero i podebatował z Zandbergiem.
– Jeden – liczby z głowy, styl technokratyczny i zero notatek. Drugi – język prosty, riposty, atak na elity i mieszkaniówkę. Obaj w formie, ale każdy grał do innej publiczności – komentuje Michał Fedorowicz w najnowszym raporcie Data House Res Futura.
Większe uznanie
– Debata nie rozstrzygnęła sporu – tylko pokazała, dwa różne pomysły na państwo. I dwóch zupełnie innych bohaterów tej samej rzeczywistości – twierdzi Michał Fedorowicz.
Z danych fundacji Res Futura wynika, że to pomysł na państwo Mateusza Morawieckiego zyskał większe uznanie.
W raporcie Data House czytamy, że debata Morawieckiego z Zandbergiem miała 6 mln zasięgu – z czego 46 proc. komentujących postawiło na Morawieckiego, zaś 41 proc. – na Zandberga.
Dawcy kapitału netto
Jak Morawiecki zdobył tym razem przewagę? Dokładnie tak samo, jak w starcu z Mentzenem. Wykazał przede wszystkim ogromną przewagę w doświadczeniu zarządzaniem państwem i wiedzy ekonomicznej.
Były premier, bez kartek i zerkania w smarftona, dokonał na oczach 6 mln Polaków bilansu przepływów kapitałowych państwa polskiego, który w przestrzeni publicznej już zaczął żyć własnym życiem.
Po debacie w Kanale Zero, dzięki Morawieckiemu, każdy Polak już wie, że roczny odpływ kapitału netto z Polski w formie dywidend, odsetek od kapitału, kredytów i instrumentów finansowych wynosi 120 mld zł. Z kolei roczny przypływ kapitału netto z Unii Europejskiej w najlepszych latach osiąga poziom 40 do 50 mld zł.
– Polska, podobnie jak inne kraje Europy Środkowej, jest dawcą kapitału netto dla bogatych krajów Zachodu, co jest wynikiem sposobu, w jaki „sprytni” i „cwańsi” ułożyli obecny światowy system gospodarczy – tłumaczył Morawiecki.
Można powiedzieć, że zarówno Mentzen, jak i Zandberg, czyli przedstawiciele skrajnych poglądów gospodarczych w rozmowie z Morawieckim rzucali populistycznymi ogólnikami, które były premier objaśniał i kontrował używając faktów, liczb i danych.
W środku wygrywa
Według prof. Wojciecha Myśleckiego, analityka polityki i strategii geopolityki to właśnie Morawiecki, Metzen i Zandberg zdominują i przemeblują niebawem polską scenę polityczną.
Jak powiedział Katarzynie Adamiak prof. Myślecki w poranku Radia Wnet, Polacy zmęczeni obecnym układem politycznym postawią na nowe pokolenie polityków radykalnych takich, jak Mentzen z prawej i Zandberg z lewej. Jednak gdzieś pomiędzy nimi, coraz większe zaufanie będzie zdobywał Mateusz Morawiecki jako doświadczony, ale wciąż trafiający do młodych, polityk środka.
WUS/BA/Res Futura








