Wiceminister klimatu Miłosz Motyka (PSL) w rozmowie z Biznes Alert przekazał, że nie zmieniono w projekcie ustawy wiatrakowej minimalnego dystansu 500 metrów. Określił, że jest to granica nieprzekraczalna. Poinformował również, że resort klimatu uzgodnił to z innymi ministerstwami.
Wiceminister Motyka przekazał również, że ustawa wiatrakowa będzie najpewniej omawiana w przyszłym tygodniu na Komitecie Stałym Rady Ministrów.
– Jesteśmy uzgodnieni z wszystkimi resortami – powiedział Motyka. I podkreślił: – Kompromis 500 metrów zostaje. Jest to dla nas granica nieprzekraczalna.
Wcześniej był sprzeciw
W środę, 15 stycznia, Paulina Hennig-Kloska, w wywiadzie dla TOK FM powiedziała, że w sprawie ustawy wiatrakowej pozostały jeszcze „drobne rozstrzygnięcia z resortem rolnictwa”. „Ale to już musi rozstrzygnąć PSL ze sobą” – dodała.
Wczoraj politycy PSL, z którymi rozmawiał Biznes Alert sprzeciwiali się zmniejszeniu do 500 metrów odległości wiatraków lądowych od zabudowań.
– Nie znamy jeszcze ostatecznego przedłożenia projektu nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych przez rząd, bo jej przepisy są jeszcze przedmiotem dyskusji na Komitecie Stałym RM. Ja jednak poparłabym postulat Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o pozostawieniu obecnie obowiązujących przepisów, czyli lokalizacji elektrowni w odległości co najmniej 700 metrów od zabudowań – powiedziała w środę Biznes Alert poseł Agnieszka Kłopotek, sekretarz Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego – Trzecia Droga.
Obawy wyborców PSL-u
Kłopotek przyznała, że wyborcy PSL-u na spotkaniach na dyżurach poselskich wielokrotnie zgłaszali obawy i zastrzeżenia do inwestycji realizowanych przez deweloperów OZE w ich okolicy.
– Popieram inwestycje w energetykę wiatrową, ale na morzu, która jest dużą efektywniejszą technologią, i co ważniejsze nie budzi ona aż takich kontrowersji. Jestem za dywersyfikacją źródeł energii odnawialnej, np. budową biogazowni – dodała posłanka.
Jeszcze daje poszedł Marek Sawicki, wiceprzewodniczący klubu PSL.
– Uważam, że 10h powinno pozostać jako podstawa (zgodnie z zasadą 10H, turbiny wiatrowe mogą być budowane tylko w odległości dziesięciokrotności ich całkowitej wysokości – red.) – powiedział wczoraj Sawicki.
Dodał, że dopuszcza skrócenie dystansu do 500 metrów, ale na zasadzie zgody notarialnej pomiędzy operatorem energii, a mieszkańcami.
Marcin Karwowski