Niemiecki minister spraw zagranicznych stanowczo skrytykował politykę sankcji wobec Rosji. Domaga się zmiany polityki zagranicznej Niemiec i uniezależnienia jej od USA.
Sigmar Gabriel w Corber Foundation
– Nowe amerykańskie sankcje wobec Rosji zagrażają interesom Berlina, gdyż mają negatywny wpływ na projekty związane z gazociągami, w których swój udział mają Niemcy – powiedział niemiecki minister spraw zagranicznych Sigmar Gabriel, na berlińskim forum poświęconym polityce zagranicznej, które tradycyjnie organizuje Corber Foundation.
– Sankcje przyjęte latem przez Kongres USA zawierają warunki, które wpływają nawet na istniejące już niemieckie gazociągi prowadzące z Rosji. Sankcje te zasadniczo zagrażają naszym interesom ekonomicznym- powiedział Gabriel.
Rosja wysyła gaz do Niemiec gazociągiem Nord Stream, który ciągnie się przez Morze Bałtyckie. Zamierza także zbudować Nord Stream 2. Projekt poparły już finansowo BASF (spółka-córka Wintershall) oraz E.on (córka Uniper).
Sankcje USA – główną kością niezgody
Na początku sierpnia Donald Trump podpisał ustawę, która daje prezydentowi prawo nakładania sankcji na osoby inwestujące ponad pięć milionów dolarów w ciągu roku lub milion dolarów jednorazowo w budowę rosyjskich rurociągów eksportujących gaz. Dokument ten podkreśla, że USA nadal sprzeciwiają się projektowi Nord Stream 2, gdyż uznają go za zagrożenie dla swoich interesów. Na liście sankcji proponowanych przez Senat znalazły się podmioty zaangażowane w projekty gazociągów eksportowych z udziałem Rosji. Trump ma czas do końca roku na ewentualne ich osankcjonowanie.
Minister Gabriel opowiedział się również za zmianą niemieckiej polityki zagranicznej i nakierowanie jej na większą niezależność od Stanów Zjednoczonych, a także za większą niezależność Unii Europejskiej. Według Gabriela prezydent Trump i Stany Zjednoczone nie sprawdzają się w roli ogólnoświatowej siły stabilizującej sytuację polityczną.
„Niemcy powinny śmiało reprezentować własne interesy”
– Rosja pozostaje sąsiadem Europy i to bardzo wpływowym sąsiadem, jak pokazuje przykład Syrii. Bezpieczeństwo i stabilność na dłuższą metę są możliwe tylko we współpracy z Rosją, a nie w działaniach przeciwko niej. Ponadto zagrożenie rozprzestrzenianiem broni jądrowej można powstrzymać jedynie przy udziale Stanów Zjednoczonych, Rosji i Chin – podkreślił minister spraw zagranicznych Niemiec.
Według Gabriela w przyszłości Niemcy powinny śmiało reprezentować własne interesy i „przeprowadzać czerwone linie, których partnerzy nie mogą przekroczyć.” W tym samym czasie Waszyngton zaczyna postrzegać Niemcy jako „jednego wielu z partnerów”.
RIA Novosti/Roma Bojanowicz