Druga dolina wodorowa w Polsce powstanie na Dolnym Śląsku. List intencyjny w tej sprawie podpisało 25 interesariuszy, w tym KGHM, Grupa Azoty, Grupa Tauron, Gaz-System czy PKP Energetyka. Podpisanie listu odbyło się z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego.
Morawiecki powiedział, że na drodze od emisyjnych do zeroemisyjnych nośników energii jest potrzebny wodór. – Jest ważnym elementem, który jest także produkowany w Polsce. Polska jest 5. na świecie producentem wodoru – podkreślił. – Podobnie jak kilka miesięcy temu na Podkarpaciu, inicjujemy pewnego rodzaju klaster. Dolina wodorowa to powiązania pomiędzy instytucjami świata biznesu, gospodarki, ale także uczelni i samorządów – dodał.
Zdaniem ministra klimatu i środowiska Michała Kurtyki powołanie Dolnośląskiej Doliny Wodorowej umożliwi podejmowanie innowacyjnych przedsięwzięć przemysłowych oraz strategicznych projektów inwestycyjnych opartych o wodór, przy ścisłym współdziałaniu otoczenia biznesowego i naukowego. – Inicjujemy powstanie doliny na Dolnym Śląsku, gdzie jest silnie rozwinięty sektor motoryzacyjny, ale i wydobywczy w postaci działalności KGHM. Rozpoczynamy wodorową jesień. Będziemy mieć coraz więcej dobrych informacji na temat rozwoju wodoru – zapowiedział minister.
Wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska wskazał, że na Dolnym Śląsku są odpowiednie zasoby, aby w niedalekiej przyszłości mogły tam być realizowane projekty zielonego wodoru, elektrolizerów, ogniw paliwowych czy autobusów z napędem wodorowym. – Tworzymy doliny wodorowe w oparciu o strategię, która jest obecnie na etapie prac w komitecie prezesa rady ministrów. Zaplanowaliśmy budowę co najmniej pięciu dolin w Polsce a potencjał jest do budowy siedmiu. Powstaje już taka dolina na Podkarpaciu, trwają prace nas kolejnymi, w tym dolinami na Górnym Śląsku i Mazowszu, we Włocławku, we współpracy z Orlenem – zapowiedział.
Wiceminister Zyska podkreślił na zakończenie, że inicjatywa dolin wodorowych jest otwarta i każdy zainteresowany podmiot może do niej przystąpić.
Bartłomiej Sawicki