icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Naftogaz: Gazprom zabije konkurencję na rynku gazu

Wypowiedź Jurija Witrienki, dyrektora ds. rozwoju biznesu w ukraińskim Naftohazie, który podczas konferencji „Rosyjsko-ukraiński spór gazowy – konsekwencje dla Zachodniej Europy” ujawnił miedzy innymi okoliczności podpisania umowy pomiędzy Ukrainą i Gazpromem w 2009 roku – publikuje „Rzeczpospolita”

Jak podkreśla Witrienko, Gazprom w 2009 roku wstrzymując dostawy gazu do Europy przez Ukrainę, zmusił ten kraj do podpisania niekorzystnej umowy na dostawy błękitnego paliwa. Jednocześnie przedstawiciel Naftoghzu podkreślił, rolę jaką wówczas odegrały Niemcy. Według niego kraj ten naciskał na Ukrainę, aby ta podpisała umowę, przyjmując zapewniania Gazpromu, że kontrakt jest zgodny z europejskimi standardami. Witreinko określi takie postępowanie Niemców mianem „polityki neokolonialnej”.

Cytowany przez dziennik dyrektor Naftogazu podkreślił też, że gdy Europa egzekwowała przestrzeganie unijnego prawa przez Gazprom, to takie przedsięwzięcie jak Nord Stream 2 nie miałby szansy na realizację. W jego ocenie projekt ten doprowadzi do nieodwracalnych skutków, a Gazprom szantażem stopniowo zabije konkurencję na rynku gazu i zajmie na nim pozycję monopolisty.

Rzeczpospolita/CIRE.PL

Wypowiedź Jurija Witrienki, dyrektora ds. rozwoju biznesu w ukraińskim Naftohazie, który podczas konferencji „Rosyjsko-ukraiński spór gazowy – konsekwencje dla Zachodniej Europy” ujawnił miedzy innymi okoliczności podpisania umowy pomiędzy Ukrainą i Gazpromem w 2009 roku – publikuje „Rzeczpospolita”

Jak podkreśla Witrienko, Gazprom w 2009 roku wstrzymując dostawy gazu do Europy przez Ukrainę, zmusił ten kraj do podpisania niekorzystnej umowy na dostawy błękitnego paliwa. Jednocześnie przedstawiciel Naftoghzu podkreślił, rolę jaką wówczas odegrały Niemcy. Według niego kraj ten naciskał na Ukrainę, aby ta podpisała umowę, przyjmując zapewniania Gazpromu, że kontrakt jest zgodny z europejskimi standardami. Witreinko określi takie postępowanie Niemców mianem „polityki neokolonialnej”.

Cytowany przez dziennik dyrektor Naftogazu podkreślił też, że gdy Europa egzekwowała przestrzeganie unijnego prawa przez Gazprom, to takie przedsięwzięcie jak Nord Stream 2 nie miałby szansy na realizację. W jego ocenie projekt ten doprowadzi do nieodwracalnych skutków, a Gazprom szantażem stopniowo zabije konkurencję na rynku gazu i zajmie na nim pozycję monopolisty.

Rzeczpospolita/CIRE.PL

Najnowsze artykuły