Takie oświadczenie zamieścił na Facebooku dyrektor ds. handlowych ukraińskiego koncernu Jurij Witrenko.
Według niego z tego powodu nie może on zostać przedłużony. – Tranzyt przez Ukrainę może być realizowany zgodnie ze standardami europejskimi, a nie na rosyjskich warunkach – dodał.
9 lutego rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Aleksandr Pankin poinformował, że Moskwa jest gotowa przedłużyć umowę tranzytową, ale wyłącznie na swoich warunkach. – Jedna z przedstawionych możliwości polega na przedłużeniu kontraktu po dokonaniu niezbędnych zmian. Niestety wydaje się, że Ukraina nie zgodzi się na taką opcję. – Najprawdopodobniej nie będziemy mówili tutaj o jego automatycznym działaniu, jednak są pewne niuanse, które trzeba wyjaśnić – stwierdził
1 stycznia 2020 roku wygasa podpisany w 2009 roku kontrakt na tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę. Obecnie przed sądem arbitrażowym Naftogaz domaga się rewizji wysokości taryf tranzytowych w latach 2018-2019.
Piotr Stępiński