Naftogaz domaga się od Rosji 5,2 mld dolarów odszkodowania za straty związane z przejęciem aktywów spółki znajdujących się na Krymie.
Ukraińska spółka poinformowała, że pod koniec czerwca został złożony odpowiedni pozew do trybunału arbitrażowego w Hadze. Rozstrzygnięcie ma nastąpić nie wcześniej niż pod koniec 2020 roku. Postępowanie zostało podzielone na dwie części. W marcu trybunał przyznał już, że wywłaszczając Naftogaz z jego krymskich aktywów, Rosja naruszyła wiele zapisów umowy o ochronie inwestycji. Kwestia odszkodowania zostanie rozpatrzona na drugim etapie.
17 października 2016 roku Naftogaz i sześć jego zależnych spółek wszczęły postępowania arbitrażowe przeciwko Federacji Rosyjskiej, żądając odszkodowania za szkody poniesione w wyniku nielegalnej aneksji Krymu, do której doszło w 2014 roku. Naftogaz wszczął postępowanie jeszcze w październiku 2016 roku. Wysłuchania w sprawie jurysdykcji i odpowiedzialności odbyły się Hadze w maju 2018 roku.
Przed rosyjską okupacją półwyspu w 2014 roku, Naftogaz poprzez Czernomorneftegaz posiadał łącznie 17 koncesji na wodach w pobliżu Krymu. Z tego 11 to złoża gazu, a 4 to pola z kondensatem gazu i dwa z zasobami ropy. Czernomorneftegaz dysponował 13 własnymi platformami wiertniczymi na Morzu Czarnym i Morzu Azowskim, miał też pięć koncesji poszukiwawczo-wydobywczych na terytorialnych wodach krymskich. Z posiadanych przez tę firmę złóż Ukraina pozyskiwała do 1 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie.
Naftogaz/Piotr Stępiński