Napięcie na linii USA-Rosja nie maleje

26 stycznia 2017, 08:15 Alert

– Amerykańskie służby specjalne prowadzą dochodzenie dotyczące kontaktów Michaela Flynna, doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego w rządzie prezydenta Donalda Trumpa, z przedstawicielami Rosji. Nie podano jednak nowych faktów – czytamy w rosyjskim serwisie rbc.ru, który powołuje się na amerykański dziennik The Wall Street Journal.

Według WSJ, w dochodzenie w sprawie Michaela Flynna zaangażowane są FBI, CIA i National Security Agency. Chodzi o „ustalenie charakteru kontaktów Flynna z Rosją, a także próbę odpowiedzi na pytanie, czy skutkiem takich kontaktów było naruszenie prawa.” Jednak anonimowe źródła, o których mówi gazeta, nie potrafią powiedzieć, czy agenci dysponują jakimiś dowodami.

Podejrzane rozmowy telefoniczne

Podobno kluczowym punktem dochodzenia stały się rozmowy telefoniczne Michaela Flynna z rosyjskim ambasadorem Siergiejem Kisliakiem, zwłaszcza 29 grudnia ubiegłego roku, kiedy rząd Baracka Obamy nałożył nowe sankcje na Rosję. Ponadto badano wcześniejsze kontakty Flynna z rosyjskimi urzędnikami. Jednak o tym, że Flynn pięciokrotnie rozmawiał z ambasadorem Rosji 29 grudnia, agencja Reuters poinformowała już 14 stycznia. Jak doniosły wtedy trzy źródła, rozmowy odbywały się po tym, jak rosyjska ambasada została poinformowana o sankcjach, a przed odpowiedzią prezydenta Rosji, Władimira Putina, że Rosja nie podejmie działań odwetowych.

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odmówiło komentarza na temat ewentualnych kontaktów Kisliaka z Flynnem. – Nie komentujemy codziennych kontaktów roboczych naszej ambasady, a także przedstawicieli rosyjskiego MSZ z kolegami z innych krajów, w tym Stanów Zjednoczonych – powiedział wówczas Siergiej Riabkow, wiceminister spraw zagranicznych.

Natomiast przedstawiciele zespołu Donalda Trump wyjaśnili agencji Reuters, że kontakty między Flynnem i Kisliakiem były konieczne do organizacji rozmowy telefonicznej między Trumpem i prezydentem Rosji, Władimirem Putinem.

Amerykański atak rakietowy na Rosję

Tymczasem rosyjski Kommiersant doniósł, że niezidentyfikowani hakerzy opublikowali na koncie New York Timesa na Twitterze informację o amerykańskim ataku rakietowym na Rosję. Później pojawiło się oświadczenie grupy hakerów OutMine, zajmujących się wymuszeniami pod pretekstem ochrony. Chwalili się oni, że „przełamali” konto NYT, zaś komunikat o „atakach rakietowych” opublikowali inni hakerzy. Już wcześniej OutMine włamywała się na rozmaite konta, by podważać poziom cyberbezpieczeństwa, przypomina amerykański serwis thehill.com.

The Hill/Wall Street Journal