icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Narasta spór o reformę gazową na Ukrainie

(Nowoje Wremia/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Pomiędzy ministerstwami energii i gospodarki Ukrainy doszło do pierwszego, publicznego konfliktu o to, w jaki sposób dalej będą zarządzane ukraińskie konflikty naftowo-gazowe.

W miniony piątek wiceprzewodnicząca komitetu ds. sektora paliwowo-energetycznego Rady Najwyższej Olga Bielkowa zorganizowała spotkanie w formacie okrągłego stołu, na który zaprosiła ministra energetyki oraz przemysłu węglowego Ukrainy Wołodymyra Demczyszyna, szefa Naftogazu Andrieja Koboliewa a także przedstawicieli Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego, Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju oraz Wspólnoty Energetycznej.

Okrągły stół został zwołany ponieważ reforma Naftogazu, która zaszła w ślepą uliczkę. Okazało się, że bliski premierowi Arsenijowi Jaceniukowi szef spółki oraz stronnik prezydenta Poroszenki – minister energetyki – mają diametralnie różne poglądy na w jaki sposób powinno się dokonać reformy Naftogazu.

Obecnie akcjami Ukrgazdobyczy, Uktransgazu, Ukrnafty, Czernomorneftegazu zarządza wspomniany Naftogaz.

Dlaczego to wszystko jest konieczne?

Podział naftowo-gazowego monopolisty na kilka firm, a przede wszystkim oddzielenie handlu od transportu surowca jest jednym z wymogów ratyfikowanej przez Ukrainę Karty Energetycznej.

W ostatnim czasie Naftogaz regularnie był oskarżany o to, że według własnego uznania decyduje gaz jakich traderów wtłaczać do podziemnych magazynów surowca, co jest głównym problemem, przez który na bazie ukraińskiego GTS i magazynów niemożliwe jest stworzenie hubu gazowego. Gdyby jednak się udało, w ukraińskich magazynach przechowywany byłby gaz wszystkich, którzy by tego chcieli, a rynek stałby się naprawdę płynny.

– Zagraniczni operatorzy po prostu nie chcą magazynować gazu, w gruncie rzeczy, u swojego konkurenta w postaci Naftogazu – uważa szef Sojuszu Nowaja Energija Ukrainy Walerij Borownik.

Chociaż w samej spółce kategorycznie zaprzeczają ingerencji w działalność Uktransgazu i nierównego odnoszenia się do operatorów na rynku podkreślając, że wszyscy są traktowani jednakowo

Pośrednio wiele problemów potwierdził przedstawiciel EBOiR, który stwierdził, że obecnie do ukraińskich podziemnych magazynów gazu i ukraińskiego GTS ,,brak jest zaufania”. Zmienić sytuację miała zmienić wspomniana wcześniej reforma.

Propozycja ministerstwa energetyki

Resort zaproponował by Naftogaz stał się tylko spółką handlową, która będzie zarządzana przez ministerstwo gospodarki. Pakiet udziałów państwa Ukrgazdobyczy, Czernemoreneftegazu, Energoatomu, Ukrhydroenergo i Ukrnafty miałby zostać przeniesiony do państwowego holdingu.

Należy przypomnieć, że w ministerstwie gospodarki doszło do skandalu gdyż minister Aivaras Abromavičius oskarżył wiceszefa frakcji Bloku Petra Poroszenki Igora Kononenko o lobbing na stanowisko wiceministra, który powinien stworzyć wspomniany holding Andrieja Pasicznika. Pasicznik jest nazywany ,,kreaturą” Kononenki w Naftogazie. To on do niedawna pełnił funkcję dyrektora wykonawczego.

Ministerstwo energetyki chce samodzielnie zarządzać Uktrangazem, Ukrtransnaftą i Ukrenergo.

Formalnie koncepcja zawiera punkt o dalszej prywatyzacji aktywów przekazanych do ministerstwa rozwoju gospodarczego. Ale w trakcie prezentacji Wołodymyr Demczyszyn zastrzegł, że jeżeli spółki będą przynosiły dobre dochody to możliwe, że państwo w pełni zrezygnuje z ich prywatyzacji.

Propozycja Naftogazu

Wariant Naftogazu zakłada, że Fundusz Mienia Państwowego przekaże na własność 100 procent akcji do nowo utworzonej spółki Migistralnyje Gazoprowody Ukrainy, która będzie właścicielem ukraińskiego GTS. Zarządzać nim będzie do 2020 roku Ukrtransgaz, który ma być częścią Naftogazu.

Ukrgazdobycza, Ukrnafta i Czernemoreneftegaz także do 2020 roku pozostaną częścią Naftogazu po czym państwowe udziały miałyby zostać sprzedane. Wybór daty jest związane z tym, że do tego momentu Ukrainę będzie obowiązywała cena rynkowa na wszystkie surowce energetyczne a to oznacza, że aktywa uda się sprzedać drożej.

Naftogaz proponuje również powołanie niezależnej rady nadzorczej w każdej z tych spółek co w opinii kierownictwa monopolisty pozwoli przekonać traderów gazu do ich niezależności.

Jeszcze bardziej kategorycznym w tej kwestii był doradca ministra gospodarki Adamas Audikas, który wezwał do jak najszybszej sprzedaży państwowych pakietów akcji.

– Nie rozumiem czego dotyczy spór. Ministerstwo gospodarki oraz resort energetyki nie mogą efektywnie zarządzać taką ilością spółek naftowych i gazowych i dlatego należy sprzedać je jak najszybciej. Zastanawiam się dlaczego wszyscy są przeciwni? – powiedział Aduikas, czym wywołał uśmiech na twarzy przysłuchujących się dyskusji deputowanym.

Stanowisko instytucji międzynarodowych

Bank Światowy przygotował własną propozycję reformy Naftogazu, w której Ukrtransgaz powinien być zarządzany przez Fundusz Majątku Państwowego, a podziemne magazyny gazu powinny być przekazane do osobnej spółki, która będzie zarządzana przez jeszcze jeden, specjalnie utworzony organ państwowy.

Ma to na celu wykluczenie jakiegokolwiek wpływu zarówno ministerstwa energetyki jak i Naftogazu na zarządzanie GTS oraz podziemnymi magazynów gazu.

Jednocześnie dyrektor Sekretariatu Generalnego Wspólnoty Energetycznej (WE) Janez Kopacz otwarcie skrytykował propozycje ministerstwa energii i Naftogazu twierdząc, że nie odpowiadają one WE. Szczegółów nie ujawnił jednakże obiecał, że przedstawi je 6 marca w Wiedniu podczas kolejnych wysłuchań poświęconych reformie Naftogazu.

Wcześniej Janez Kopacz spotkał się z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem, aby omówić stan reform energetycznych na Ukrainie. Odwiedził Kijów 19 lutego. Spotkanie uwzględniło także ministra energetyki Wołodymyra Demczyszyna i przewodniczącego parlamentarnej komisji ds. energii Oleksandra Dombrowskiego. Dyrektor Kopacz spotkał się także z gubernatorem Odessy, Michaiłem Saakaszwilim.

Podczas spotkań przedstawiciel Wspólnoty Energetycznej podkreślił, że szybkie przyjęcie ustawy o rynku energii elektrycznej i powiązanych z nią aktów wykonawczych jest kluczowe „w celu uniknięcia procedury niezgodności przeciwko Ukrainie oraz spełnienia warunków dalszej asysty makrofinansowej”. Kopacz przypomniał, że wszystkie potrzebne dokumenty legislacyjne zostały przygotowane przez Kijów i Wspólnotę Energetyczną, a teraz czekają na implementację. – Potrzebna jest odrobina stabilizacji i dobrej woli aktorów politycznych – powiedział dyrektor.

(Nowoje Wremia/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Pomiędzy ministerstwami energii i gospodarki Ukrainy doszło do pierwszego, publicznego konfliktu o to, w jaki sposób dalej będą zarządzane ukraińskie konflikty naftowo-gazowe.

W miniony piątek wiceprzewodnicząca komitetu ds. sektora paliwowo-energetycznego Rady Najwyższej Olga Bielkowa zorganizowała spotkanie w formacie okrągłego stołu, na który zaprosiła ministra energetyki oraz przemysłu węglowego Ukrainy Wołodymyra Demczyszyna, szefa Naftogazu Andrieja Koboliewa a także przedstawicieli Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego, Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju oraz Wspólnoty Energetycznej.

Okrągły stół został zwołany ponieważ reforma Naftogazu, która zaszła w ślepą uliczkę. Okazało się, że bliski premierowi Arsenijowi Jaceniukowi szef spółki oraz stronnik prezydenta Poroszenki – minister energetyki – mają diametralnie różne poglądy na w jaki sposób powinno się dokonać reformy Naftogazu.

Obecnie akcjami Ukrgazdobyczy, Uktransgazu, Ukrnafty, Czernomorneftegazu zarządza wspomniany Naftogaz.

Dlaczego to wszystko jest konieczne?

Podział naftowo-gazowego monopolisty na kilka firm, a przede wszystkim oddzielenie handlu od transportu surowca jest jednym z wymogów ratyfikowanej przez Ukrainę Karty Energetycznej.

W ostatnim czasie Naftogaz regularnie był oskarżany o to, że według własnego uznania decyduje gaz jakich traderów wtłaczać do podziemnych magazynów surowca, co jest głównym problemem, przez który na bazie ukraińskiego GTS i magazynów niemożliwe jest stworzenie hubu gazowego. Gdyby jednak się udało, w ukraińskich magazynach przechowywany byłby gaz wszystkich, którzy by tego chcieli, a rynek stałby się naprawdę płynny.

– Zagraniczni operatorzy po prostu nie chcą magazynować gazu, w gruncie rzeczy, u swojego konkurenta w postaci Naftogazu – uważa szef Sojuszu Nowaja Energija Ukrainy Walerij Borownik.

Chociaż w samej spółce kategorycznie zaprzeczają ingerencji w działalność Uktransgazu i nierównego odnoszenia się do operatorów na rynku podkreślając, że wszyscy są traktowani jednakowo

Pośrednio wiele problemów potwierdził przedstawiciel EBOiR, który stwierdził, że obecnie do ukraińskich podziemnych magazynów gazu i ukraińskiego GTS ,,brak jest zaufania”. Zmienić sytuację miała zmienić wspomniana wcześniej reforma.

Propozycja ministerstwa energetyki

Resort zaproponował by Naftogaz stał się tylko spółką handlową, która będzie zarządzana przez ministerstwo gospodarki. Pakiet udziałów państwa Ukrgazdobyczy, Czernemoreneftegazu, Energoatomu, Ukrhydroenergo i Ukrnafty miałby zostać przeniesiony do państwowego holdingu.

Należy przypomnieć, że w ministerstwie gospodarki doszło do skandalu gdyż minister Aivaras Abromavičius oskarżył wiceszefa frakcji Bloku Petra Poroszenki Igora Kononenko o lobbing na stanowisko wiceministra, który powinien stworzyć wspomniany holding Andrieja Pasicznika. Pasicznik jest nazywany ,,kreaturą” Kononenki w Naftogazie. To on do niedawna pełnił funkcję dyrektora wykonawczego.

Ministerstwo energetyki chce samodzielnie zarządzać Uktrangazem, Ukrtransnaftą i Ukrenergo.

Formalnie koncepcja zawiera punkt o dalszej prywatyzacji aktywów przekazanych do ministerstwa rozwoju gospodarczego. Ale w trakcie prezentacji Wołodymyr Demczyszyn zastrzegł, że jeżeli spółki będą przynosiły dobre dochody to możliwe, że państwo w pełni zrezygnuje z ich prywatyzacji.

Propozycja Naftogazu

Wariant Naftogazu zakłada, że Fundusz Mienia Państwowego przekaże na własność 100 procent akcji do nowo utworzonej spółki Migistralnyje Gazoprowody Ukrainy, która będzie właścicielem ukraińskiego GTS. Zarządzać nim będzie do 2020 roku Ukrtransgaz, który ma być częścią Naftogazu.

Ukrgazdobycza, Ukrnafta i Czernemoreneftegaz także do 2020 roku pozostaną częścią Naftogazu po czym państwowe udziały miałyby zostać sprzedane. Wybór daty jest związane z tym, że do tego momentu Ukrainę będzie obowiązywała cena rynkowa na wszystkie surowce energetyczne a to oznacza, że aktywa uda się sprzedać drożej.

Naftogaz proponuje również powołanie niezależnej rady nadzorczej w każdej z tych spółek co w opinii kierownictwa monopolisty pozwoli przekonać traderów gazu do ich niezależności.

Jeszcze bardziej kategorycznym w tej kwestii był doradca ministra gospodarki Adamas Audikas, który wezwał do jak najszybszej sprzedaży państwowych pakietów akcji.

– Nie rozumiem czego dotyczy spór. Ministerstwo gospodarki oraz resort energetyki nie mogą efektywnie zarządzać taką ilością spółek naftowych i gazowych i dlatego należy sprzedać je jak najszybciej. Zastanawiam się dlaczego wszyscy są przeciwni? – powiedział Aduikas, czym wywołał uśmiech na twarzy przysłuchujących się dyskusji deputowanym.

Stanowisko instytucji międzynarodowych

Bank Światowy przygotował własną propozycję reformy Naftogazu, w której Ukrtransgaz powinien być zarządzany przez Fundusz Majątku Państwowego, a podziemne magazyny gazu powinny być przekazane do osobnej spółki, która będzie zarządzana przez jeszcze jeden, specjalnie utworzony organ państwowy.

Ma to na celu wykluczenie jakiegokolwiek wpływu zarówno ministerstwa energetyki jak i Naftogazu na zarządzanie GTS oraz podziemnymi magazynów gazu.

Jednocześnie dyrektor Sekretariatu Generalnego Wspólnoty Energetycznej (WE) Janez Kopacz otwarcie skrytykował propozycje ministerstwa energii i Naftogazu twierdząc, że nie odpowiadają one WE. Szczegółów nie ujawnił jednakże obiecał, że przedstawi je 6 marca w Wiedniu podczas kolejnych wysłuchań poświęconych reformie Naftogazu.

Wcześniej Janez Kopacz spotkał się z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem, aby omówić stan reform energetycznych na Ukrainie. Odwiedził Kijów 19 lutego. Spotkanie uwzględniło także ministra energetyki Wołodymyra Demczyszyna i przewodniczącego parlamentarnej komisji ds. energii Oleksandra Dombrowskiego. Dyrektor Kopacz spotkał się także z gubernatorem Odessy, Michaiłem Saakaszwilim.

Podczas spotkań przedstawiciel Wspólnoty Energetycznej podkreślił, że szybkie przyjęcie ustawy o rynku energii elektrycznej i powiązanych z nią aktów wykonawczych jest kluczowe „w celu uniknięcia procedury niezgodności przeciwko Ukrainie oraz spełnienia warunków dalszej asysty makrofinansowej”. Kopacz przypomniał, że wszystkie potrzebne dokumenty legislacyjne zostały przygotowane przez Kijów i Wspólnotę Energetyczną, a teraz czekają na implementację. – Potrzebna jest odrobina stabilizacji i dobrej woli aktorów politycznych – powiedział dyrektor.

Najnowsze artykuły