Od 2019 roku Międzynarodowa Stacja Kosmiczna zmagała się z niewielkim, ale uporczywym wyciekiem powietrza w rosyjskim tunelu transferowym PrK. Jak poinformował 10 lipca Bill Spetch z NASA podczas konferencji prasowej, obecnie sytuacja została ustabilizowana, a tempo wycieku określono jako „bardzo małe”. Informacje przekazała Marcia Smith na portalu SpacePolicyOnline.com.
PrK łączy tylną część modułu serwisowego Zwiezda z portem dokowania dla rosyjskich statków transportowych. Wyciek nie był przez lata uznawany za zagrożenie dla bezpieczeństwa, nawet gdy w lutym 2024 roku jego tempo wzrosło dwukrotnie. Jednak potrzeba szczegółowej analizy skuteczności napraw przeprowadzonych przez rosyjskich kosmonautów doprowadziła do opóźnienia startu misji Axiom-4. Jej lot, pierwotnie planowany na 10 czerwca, został przesunięty najpierw z powodów pogodowych, później przez usterkę rakiety Falcon 9, a ostatecznie przez potrzebę dodatkowych testów szczelności. Start nastąpił dopiero 25 czerwca.
W skład załogi Axiom-4 weszli: Peggy Whitson (Axiom, dowódczyni), Shubhanshu Shukla (Indie), Tibor Kapu (Węgry) oraz Sławosz Uznański-Wiśniewski (Polska). Obecnie są już w drodze powrotnej – kapsuła Dragon odłączyła się od ISS, a lądowanie w wodach Pacyfiku zaplanowano na wtorek, 15 lipca.
Stabilna sytuacja i ustalenie przyczyny
NASA informuje, że po naprawach ciśnienie w tunelu PrK utrzymuje się na stabilnym poziomie, a obecny wyciek jest na tyle mały, że trudny do precyzyjnego zmierzenia. Podkreślono również, że pozostała część stacji pozostaje całkowicie szczelna. Mimo to NASA i Roskosmos kontynuują współpracę nad ustaleniem przyczyn wycieku, korzystając także z opinii zewnętrznych ekspertów.
Równolegle trwają przygotowania do kolejnego startu załogowego. Misja Crew-11 z udziałem astronautów z NASA, JAXA i Roskosmos ma rozpocząć się nie wcześniej niż 31 lipca. Planowany czas pobytu na orbicie to sześć miesięcy, z możliwością przedłużenia.
Paweł Ziemnicki