Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki i jego żona Marta przekazali na cele charytatywne małe mieszkanie, które – jak podkreślają konserwatywni dziennikarze – stało źródłem politycznej prowokacji ze strony służb specjalnych i prorządowych mediów. Informację o przekazaniu mieszkania organizacjom dobroczynnym podał w środę sam Karol Nawrocki.
Nie rezydencja nad ciepłym morzem, nie dom za miastem, nie apartament, nawet nie duże mieszkanie, ale mająca powierzchnię 28 metrów kwadratowych kawalerka była powodem ataku na Nawrockiego w prorządowych mediach publicznych i zwalczających prawicę mediach prywatnych.
Zło dobrem…
W środę sam kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość potwierdził decyzję o przekazaniu mieszkania potrzebującym.
„Zło trzeba zwyciężać dobrem. Dlatego (…) podjąłem decyzję wspólnie ze swoją żoną, z Martą, aby mieszkanie przekazać na cele charytatywne” – to wpis Nawrockiego z X.
Poseł PiS Adam Andruszkiewicz w wieczornym programie TV Republika w środę zastanawiał się, skąd, jeśli nie od służb specjalnych podległych rządowi Donalda Tuska, media liberalne życzliwe Trzaskowskiemu miały tajne informacje o Karolu Nawrockim?„Wściekłe i brutalne ataki na Nawrockiego <<przegrzały>> sytuację” – powiedział Andruszkiewicz dodając, że – jego zdaniem – rzekoma afera z mieszkaniem Nawrockiego paradoksalnie spowoduje wzrost poparcia dla prezesa IPN.
Przeciek ze służb podległych rządowi?
Media konserwatywne powtarzają wypowiedź kandydata PO, w której Rafał Trzaskowski potwierdził, że to media dotarły do informacji, która była w tajnej ankiecie służb, którą wypełniał wielokrotnie prezes IPN. Wynika z tego, że to służby musiały przekazać mediom prorządowym informacje o mieszkaniu Nawrockich. Przypomniano też, że Karol Nawrocki wypełniając ankietę starał się o certyfikat dostępności do tajemnic państwa i taką dostępność zawsze uzyskiwał. Certyfikatu nie uzyskał natomiast Trzaskowski.
Nawrocki w oświadczeniu przekazał, że oddając mieszkanie instytucjom dobroczynnym, zastrzegł, iż pan Jerzy, którym opiekował się kandydat, może korzystać z kawalerki, tak długo jak to będzie koniecznie.
Jak zmierzyć skalę opieki?
Umowy o zakupie mieszkania poprzedzone pomocą dla pana Jerzego – jak zapewnia kandydat – były zgodne z przepisami a wynikało to z chęci pomocy starszej osobie i „dokonało się w pełni zgodnie z prawem” – zapewnił Nawrocki.
„Żadnej opieki nie da się opisać i objąć jakąkolwiek skalą. Najważniejsze jest w tym przypadku to, że informacje o kawalerce Nawrockich zostały najprawdopodobniej przekazane prorządowym mediom przez tajne służby państwa polskiego na szkodę Nawrockiego” – powiedział Biznes Alertowi jeden z pragnących zachować anonimowość dziennikarzy.
Role dziennikarzy WP i Onetu
Już po oświadczeniu w sprawie przekazania kawalerki na cele charytatywne, atak sztabu Trzaskowskiego podjęli prorządowi pracownicy prywatnych mediów. „Karol Nawrocki i jego sztabowcy sami sobie zaprzeczają w sprawie afery mieszkaniowej” – napisał Patryk Michalski z Wirtualnej Polski.
Dawny dziennikarz telewizyjny obecnie pracujący dla Onetu Kamil Dziubka, znany ze swoich prorządowych sympatii, umieścił na X swój wpis, w którym próbował sarkastycznie skomentować sprawę. „Jeśli złapany na gorącym uczynku złodziej oddaje łup, nie staje się z automatu uczciwy – tak tylko przypominam” – wskazał Dziubka.
Reporterowi Onetu odpowiedział prawnik Bartosz Lewandowski. „Panie Redaktorze, to trochę przekracza zakres dopuszczalnej wypowiedzi w ramach debaty. Proszę pamiętać, że w sprawach o ochronę dóbr osobistych ciężar udowodnienia braku bezprawności naruszenia dóbr (czyli np. wykazanie prawdziwości zarzutu), spoczywa na pozwanym, a nie powodzie” – przypomniał adwokat.
Do wymiany zdań na platformie X między Dziubką a mecenasem Lewandowski włączył się publicysta Zygfryd Czaban: „Nie boicie się procesów, bo Niemiec płaci za was odszkodowania, czy jak to działa?” – pytał Czaban reportera Onetu.

W sprawie kawalerki Nawrockich wypowiedział się, także na platformie X komentator polityczny Max Hübner. „Karol Nawrocki pozamiatał czarną propagandę. Pomagania drugiemu człowiekowi nie zrozumieją właściciele kilkunastu mieszkań, czyściciele kamienic, czy patodeweloperzy – wszyscy powiązani z Trzaskowskim” – napisał internauta.
hub/ X/ TV Republika