(UPI/Business News/Teresa Wójcik)
Niemiecki koncern E.ON zawiera dwudziestoletni kontrakt na import gazu skroplonego ze Stanów Zjednoczonych. Wczoraj EGC, dział handlowy tego potentata poinformował, że podpisał umowę na dostawy gazu skroplonego z firmą Gulf South Pipeline Co z Teksasu, która buduje liczącą 65 mil tranzytowy gazociąg do Coastal Bend Header niedaleko Freeport.
Inwestycja ma być ukończona w 2018 r. We Freeport LNG Development budowany jest zakład skraplania gazu, o zdolności przeróbczej 1,8 mln m3 gazu dziennie przeznaczonego na eksport do państw posiadających umowy o wolnym handlu ze Stanami Zjednoczonymi. Dział handlowy E.ON zawarł również 20-letni kontrakt na rezerwację transportu LNG tankowcami należącymi do japońskiej firmy spedycyjnej. Kontrakt zapewnia przewóz morski określonych wolumenów LNG z Freeport. Przedstawiciel zarządu E.ON Leonhard Birnbaum zauważył, że ta transakcja świadczy, że w długiej perspektywie E.ON chce oprzeć swój biznes na zaangażowaniu w gaz skroplony. Szef EGC Christopher Delbruck powiedział, że ponieważ rynki gazu w Ameryce Północnej, Europie i Azji są coraz bardziej ze sobą powiązane, transakcja zapewniająca dostawy nam LNG będzie ważnym bodźcem optymalizacji aktywów E.ON.
W Niemczech zwolennicy LNG uważają, że ten kontrakt i przyszły import gazu skroplonego jest bardzo korzystny w kontekście sytuacji na rynkach międzynarodowych i będzie bodźcem rozwoju gospodarczego. Przeciwnicy argumentują, że import LNG ze Stanów Zjednoczonych doprowadzi do jeszcze powszechniejszego stosowania szczelinowania hydraulicznego. E.ON w Niemczech jest mocno zaangażowany w realizację kolejnej fazy realizacji Energiewende.