Niemcy zrezygnowały z planu dopłat do paneli fotowoltaicznych ich własnej produkcji. Chciały rzucić wyzwanie Chinom, ale koalicja rządowa nie doszła do porozumienia w tej sprawie. Zieloni nie składają broni.
Pomysł niemiecki zakładał dopłaty do paneli produkowanych w Unii Europejskiej. Liberalne FDP sprzeciwiło się socjalistycznemu SPD i Zielonym ze względu na wysoką zależność przemysłu od komponentów z Chin, których wykorzystania bronili producenci krajowi.
– Sceptycyzm wśród koalicjantów jest za duży – przyznał Michael Kellner, sekretarz stanu w resorcie gospodarki i klimatu Niemiec związany z partią Zielonych. Jednakże jego ministerstwo ma szukać alternatywnych środków finansowania na poziomie unijnym. Już teraz producenci fotowoltaiki mogą mogą korzystać z preferencyjnych kredytów państwowego banku KfW.
Europejski sektor OZE jest w niektórych obszarach w ponad 90 procentach zależny od surowców i komponentów z Chin. Firmy chińskie dominują na rynku samochodów elektrycznych oraz paneli fotowoltaicznych.
Reuters / Wojciech Jakóbik