15 marca niemiecki terminal gazu skroplonego (LNG) w Stade nad Łabą otrzyma pierwszy załadunek z wykorzystaniem pływającego gazoportu (FSRU) – podał operator terminali gazowych Deutsche Energy Terminal (DET).
FSRU (ang. Floating Storage Regasification Unit) to instalacja, która jest przystosowana do odbioru skroplonego gazu ziemnego z metanowców. Po odbiorze załadunku jednostka dokonuje regazyfikacji, czyli procesu technologicznego, który umożliwia zmianę jego stanu skupienia z cieczy na gaz. Celem FSRU jest zwiększenie wolumenu odbioru surowca dostarczanego drogą morską.
DET podaje, że gotowy terminal docelowo ma dostarczyć do krajowych sieci pięć mld m sześc. gazu rocznie, co ma zaspokoić potrzeby energetyczne kilku milionów gospodarstw domowych. Operator deklaruje, że przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa dostaw oraz stabilności cen gazu w Niemczech i Europie.
Deutsche Energy Terminal nadzoruje także terminale LNG Brunsbuettel i Wilhelsmhaven na Morzu Północnym. – Trzeci terminal LNG w Stade to ważny krok dla wielu firm, które pomimo wysiłków technicznych w dalszym ciągu przyjmują ogromne ilości gazu – powiedział Peter Roettgen dyrektor zarządzający DET.
Inwazja Rosji na Ukrainę i kryzys energetyczny sprawiły, że Niemcy zwiększyły import skroplonego gazu. Przed konfliktem rosyjski surowiec, dostarczany za pomocą gazociągu Nord Stream, stanowił ok. 50 procent krajowego zapotrzebowania. Jednak na skutek sankcji Niemcy musieli znaleźć inne kierunki dostaw.
Deutsche Energy Terminal / Reuters / Jacek Perzyński
Niemcy stracili ogromne ilości LNG z powodu usterki w gazoporcie Stade