Kuffel: Kanada i Niemcy zawierają pakt wodorowy

1 września 2022, 07:25 Energetyka

W ubiegłym tygodniu byliśmy świadkami zawarcia sojuszu – pierwszego na taką skalę i o takiej charakterystyce – między rządami premiera Justina Trudeau i kanclerza Niemiec Olafa Scholza. Mowa o tzw. „porozumieniu wodorowym” – pisze Magdalena Kuffel, współpracowniczka BiznesAlert.pl.

Wodór. Źródło: freepik.com
Wodór. Źródło: freepik.com

Kanadyjsko-niemiecki pakt wodorowy

Choć o pakcie mówiło się już od jakiegoś czasu, jednak to rosyjska inwazja na Ukrainę okazała się być punktem zwrotnym, który nie tylko potwierdził, że państwa europejskie muszą przyśpieszyć dywersyfikację źródeł energii, ale sprawił, że wartość finansowa dywersyfikacji istotnie wzrosła.

Rząd Kanady, który już od wielu lat promuje i wspiera finansowo lokalne know-how w kategorii technologii wodorowych, zrobił co w swojej mocy, aby zarobić na tego typu kompetencjach. Kanada ma ogromne (szczególnie w porównaniu do większości krajów UE) doświadczenie w zakresie innowacji i badań nad unowocześnianiem produkcji wodoru; ponadto, kraj ten jest domem dla największej liczby inżynierów zajmujących się wodorem ze wszystkich krajów grupy G20.

Sojusz, do którego zobowiązały się Niemcy oraz Kanada, ma na celu:

• ułatwienie inwestycji w projekty wodorowe, dzięki harmonizacji polityki inwestycyjnej obu krajów;
• wspieranie rozwoju bezpiecznych łańcuchów dostaw wodoru;
• utworzenie transatlantyckiego korytarza dostaw na linii Kanada–Niemcy; oraz
• eksport czystego kanadyjskiego wodoru, zakładając pełną zdolność operacyjną już od 2025 roku.

Mimo, iż cele porozumienia były jasne, jego podpisanie nie było bezproblemowe.

Jak cytuje „Canada’s National Observer”, oba państwa nie były zgodne co do definicji „czystego wodoru”, co jest kluczowym elementem późniejszej umowy sprzedaży. Niemcy uważają, że gaz – który pewnego dnia może zostać wykorzystany do oczyszczenia przemysłu silnie zanieczyszczającego środowisko, takiego jak produkcja cementu czy stali – musi być wytwarzany przy użyciu energii ze źródeł odnawialnych, aby był rozwiązaniem neutralnym klimatycznie. Kanadzie natomiast zależy, aby ta definicja była szersza i obejmowała wodór wytwarzany z gazu ziemnego, paliwa kopalnego, z technologią wychwytywania dwutlenku węgla, aby zatrzymać większość gazów powodujących globalne ocieplenie (tzw. niebieski wodór).

W dniach poprzedzających ogłoszenie sojuszu, kanadyjscy urzędnicy robili co w ich mocy aby podkreślić znaczenie porozumienia dla europejskiego bezpieczeństwa energetycznego, i aby ostatecznie, jego podpisanie nie zostało odwołane. Na szczęście, do podpisania doszło 23 sierpnia br.

Tego samego dnia podpisano również porozumienie między EverWind Fuels, firmą planująca fabrykę wodoru w Nowej Szkocji, oraz niemieckim koncernem Uniper, w sprawie negocjacji umowy zakupu 500 tysięcy ton zielonego amoniaku, który jest jednym ze sposobów na transport płynnego wodoru.

Wspólna deklaracja podpisana przez Wilkinsona, kanadyjskiego ministra zasobów naturalnych, i niemieckiego wicekanclerza Roberta Habecka nie gwarantuje, że wodór produkowany przez Kanadę będzie ekologiczny. Nie wyklucza ona również możliwości zawierania innych umów energetycznych, np. dotyczących LNG. Tym samym można powiedzieć, iż porozumienie ma raczej na celu zbudowanie rynku „wodoru, w szczególności ze źródeł odnawialnych” ale bez konkretnych, na ten moment, widełek.

Mimo że porozumienie nie cytuje konkretnych działań, do których zobowiązuje się każda ze stron, sojusz tego typu jest z pewnością pierwszym krokiem do rozwoju technologii wodorowych na wielką skalę. Z pewnością, pochodzenie wodoru będzie miało ogromne znaczenie wpływ jaki on będzie miał na Europę, ale nawet w przypadku eksportu niebieskiego wodoru, mówimy o kontrakcie, na podstawie którego można się wiele nauczyć. Jeżeli kanadyjski wodór „zda egzamin” w Niemczech, może być to dobry przykład dywersyfikacji energetycznej również dla Polski, która, wcześniej czy później, będzie zmuszona do zastąpienia węgla i części gazu ziemnego energią „przyjaźniejszą środowisku”.

Kuffel: Wodór, czyli akcelerator transformacji energetycznej