AlertEnergetykaOZE

Niemcy nadal chcą rzucać kłody pod nogi atomu w Polsce i Europie

Niemcy flaga parlament

Bundestag. Fot. Max Pixels

Komisja Europejska rozważa wpisanie atomu do taksonomii jako źródła zrównoważonego zasługującego na dofinansowanie banków, ale Zieloni w rządzie Niemiec mówią wciąż „nie” pomimo kryzysu energetycznego. To wyzwanie dla Polski, która chce mieć 6-9 GW energetyki jądrowej do 2043 roku.

Die Welt donosi, że Zieloni wchodzący do koalicji rządzącej w Niemczech opowiedzieli się przeciwko wpisywaniu atomu do taksonomii. – Nie sądzę, aby energetyka jądrowa była właściwa technologią – ocenił minister gospodarki i klimatu Robert Habeck.

Taksonomia unijna to wytyczne finansowania projektów energetycznych w odniesieniu do ich wpływu na klimatu. Minister środowiska Niemiec z partii Zielonych Steffi Lemke uznała, że atom „nie wnosi żadnej wartości dodanej do dążenia ku neutralności klimatycznej”. Mówi tak pomimo faktu, że jest to źródło bezemisyjne i stabilne, mogące stabilizować dostawy energii ze źródeł odnawialnych, które są obecnie stabilizowane w Niemczech przez energetykę konwencjonalną: gaz i węgiel.

Komisarz do spraw rynku wewnętrznego Unii Europejskiej Thierry Breton poinformował, że akt delegowany w sprawie taksonomii unijnej ma zostać przedstawiony w połowie stycznia. Wcześniej miał być zaprezentowany w grudniu, ale brak porozumienia państw na Radzie Europejskiej uniemożliwił takie rozstrzygnięcie. – Mam nadzieję, że będziemy mogli przedstawić naszą ostateczną propozycję w połowie stycznia – przyznał Breton w Welt am Sonntag.

Postawa Niemiec to wyzwanie dla Polski, która zdołała zbudować koalicję państw opowiadających się za atomem z udziałem Grupy Wyszehradzkiej, Bułgarii, Chorwacji, Finlandii, Francji, Rumunii oraz Słowenii zwanej atomową dziesiątką. Polacy chcą mieć pierwszy reaktor w 2033 roku i 6-9 GW energetyki jądrowej do 2043 roku.

Die Welt donosi o liście posłów do Parlamentu Europejskiego z Europejskiej Partii Ludowej straszącego blackoutem w razie wykluczenia atomu z taksonomii. List jest skierowany do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen wywodzącej się z niemieckich chadeków należących do owej partii w Parlamencie. List 22 posłów do PE wzywa do uznania atomu jako zrównoważonego źródła energii, ale także do uwzględnienia roli gazu jako paliwa przejściowego.

Die Welt/Wojciech Jakóbik

Atomowa dziesiątka z udziałem Polski ma receptę na walkę z kryzysem energetycznym


Powiązane artykuły

Gazprom zaciera ręce. Holandia pozwala mu odzyskać zamrożone aktywa

Sąd Okręgowy w Hadze uchylił nakaz zajęcia aktywów dwóch spółek kontrolowanych przez Gazprom. Rosyjski gigant energetyczny odzyskał swoje udziały z...

Wielka Brytania daje zielone światło nowemu atomowi. Czekał na to 15 lat

Elektrownia jądrowa Sizewell C otrzymała decyzje inwestycyjną. Projekt otrzymał zagwarantowane finansowanie, w które zaangażował się rząd, kończą 15-letnie starania. Sizewell...

Giganci energetyczni odwracają się od grupy promującej net-zero

Shell, wraz z dwiema innymi firmami, opuściły grupę powołaną przez SBTi i pracującą nad nowym standardem dla branży wydobywczej, zmierzającym...

Udostępnij:

Facebook X X X