Nord Stream 2 czeka na decyzję o zwolnieniu z przestrzegania dyrektywy gazowej

22 stycznia 2020, 09:45 Alert

Operator kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2 oczekuje wydania decyzji niemieckiego regulatora Bundesnetzagentur (BNetzA) o zwolnieniu z obowiązku przestrzegania znowelizowanej dyrektywy gazowej do maja 2020 roku.

Budowa gazociągu. Fot. Nord Stream 2
Budowa gazociągu. Fot. Nord Stream 2

Nord Stream 2 a dyrektywa gazowa

Na początku stycznia tego roku Nord Stream 2 AG, operator konstruowanego rurociągu, złożył wniosek do BNetzA o wyłączenie swojego projektu z nowych regulacji unijnych dotyczących kwestii energetycznych, wymagających m.in. rozdzielenia właścicielskiego projektu od dostawcy gazu i jednocześnie operatora gazociągu, czyli firmy Gazprom. Według słów rzecznika operatora Jensa Muellera, Nord Stream 2 AG nie oczekuje zniesienia regulacji unijnych, ale sprawiedliwej interpretacji jej zapisów względem bałtyckiego projektu.

Nord Stream 2 AG argumentuje to dwoma powodami: pierwszy dotyczy zakończenia budowy podmorskiego odcinka gazociągu przebiegającego przez niemieckie wody terytorialne (formalnie terytorium Unii Europejskiej) przed majem 2019 roku. Znowelizowana dyrektywa gazowa ma obowiązywać formalnie projekty ukończone po 23 maja 2019 roku, czyli momentu wejścia jej w życie.

Drugim przywoływanym powodem jest skala zaawansowania całego projektu do maja 2019 roku. Według spółki Nord Stream 2 AG, inwestor zainwestował do tego czasu 5,8 mld euro z planowanych 8 mld euro. Dodatkowo według operatora na dnie Morza Bałtyckiego zostało ułożonych ponad 2 mln ton rur obu nitek gazociągu, przed terminem wejścia w życie nowych regulacji. Według spółki jest to wystarczający powód do tego, aby projekt ten nie podlegał mocy nowego prawa.

Przypomnijmy, że rozpoczynając budowę latem 2018 roku, Gazprom nie zebrał wszystkich wymaganych pozwoleń na budowę. Zgoda Danii, jako ostatnia, została wydana 30 października 2019 roku.

Bloomberg/Mariusz Marszałkowski

RAPORT: Nie cichnie spór o Nord Stream 2