icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Niemcy przyznają, że dostawy gazu przez Nord Stream 2 nie ruszą przed połową 2022 roku

Niemiecki regulator nie spodziewa się, aby decyzja umożliwiająca dostawy przez gazociąg Nord Stream 2 zapadła jeszcze w pierwszej połowie 2022 roku. Konieczność dostosowania tego gazociągu do przepisów unijnych przyniesie dalsze opóźnienie jego pracy, a pierwotnie miał ruszyć z końcem 2019 roku.

Regulator niemiecki Bundesnetzagentur poinformował Reutersa, że nie spodziewa się decyzji w sprawie certyfikacji gazociągu Nord Stream 2 w pierwszej połowie 2022 roku. – Nie będzie decyzji w pierwszej połowie roku – przyznał przewodniczący tej agencji Jochen Homann cytowany przez Reutersa.

Rosjanie rozpoczęli już proces przygotowania nowej spółki-córki w Niemczech, która miałaby przejąć obowiązki operatora Nord Stream 2 w reżimie prawa niemieckiego od obecnego podmiotu w tej roli, czyli Nord Stream 2 AG. Bundesnetzagentur zatrzymała wcześniejszą certyfikację stawiając ten wymóg w zgodzie z przepisami unijnej dyrektywy gazowej.

Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock zastrzegła, że dostawy nie mogą ruszyć bez certyfikacji potwierdzającej zgodność pracy Nord Stream 2 z przepisami pomimo presji Rosji na uruchomienie go jak najszybciej. Rosjanie argumentowali, że tylko w ten sposób pomogą obniżyć rekordowe ceny gazu w Europie, chociaż nie chcą zwiększać dostaw istniejącymi szlakami, na przykład przez Ukrainę.

Certyfikacja Bundesnetzagentur musi jeszcze zostać zatwierdzona przez Komisję Europejską i mogą się do niej odnieść polskie PGNiG oraz ukraińskie Naftogaz oraz OGTSUA, zapowiadające, że w razie zastrzeżeń skierują sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Takie działanie może przynieść kolejne opóźnienia oprócz konieczności spełnienia wymogów przepisów: rozdziału właścicielskiego, wolnego dostępu stron trzecich oraz niezależnego operatorstwa.

Pierwotnie gazociąg Nord Stream 2 miał być gotowy do pracy z końcem 2019 roku jednak konieczność dostosowania go do zrewidowanej dyrektywy gazowej Unii Europejskiej oraz sankcje USA doprowadziły do opóźnienia trwającego do chwili obecnej.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Tajny protokół Nord Stream 2 z Baltic Pipe w tle

Niemiecki regulator nie spodziewa się, aby decyzja umożliwiająca dostawy przez gazociąg Nord Stream 2 zapadła jeszcze w pierwszej połowie 2022 roku. Konieczność dostosowania tego gazociągu do przepisów unijnych przyniesie dalsze opóźnienie jego pracy, a pierwotnie miał ruszyć z końcem 2019 roku.

Regulator niemiecki Bundesnetzagentur poinformował Reutersa, że nie spodziewa się decyzji w sprawie certyfikacji gazociągu Nord Stream 2 w pierwszej połowie 2022 roku. – Nie będzie decyzji w pierwszej połowie roku – przyznał przewodniczący tej agencji Jochen Homann cytowany przez Reutersa.

Rosjanie rozpoczęli już proces przygotowania nowej spółki-córki w Niemczech, która miałaby przejąć obowiązki operatora Nord Stream 2 w reżimie prawa niemieckiego od obecnego podmiotu w tej roli, czyli Nord Stream 2 AG. Bundesnetzagentur zatrzymała wcześniejszą certyfikację stawiając ten wymóg w zgodzie z przepisami unijnej dyrektywy gazowej.

Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock zastrzegła, że dostawy nie mogą ruszyć bez certyfikacji potwierdzającej zgodność pracy Nord Stream 2 z przepisami pomimo presji Rosji na uruchomienie go jak najszybciej. Rosjanie argumentowali, że tylko w ten sposób pomogą obniżyć rekordowe ceny gazu w Europie, chociaż nie chcą zwiększać dostaw istniejącymi szlakami, na przykład przez Ukrainę.

Certyfikacja Bundesnetzagentur musi jeszcze zostać zatwierdzona przez Komisję Europejską i mogą się do niej odnieść polskie PGNiG oraz ukraińskie Naftogaz oraz OGTSUA, zapowiadające, że w razie zastrzeżeń skierują sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Takie działanie może przynieść kolejne opóźnienia oprócz konieczności spełnienia wymogów przepisów: rozdziału właścicielskiego, wolnego dostępu stron trzecich oraz niezależnego operatorstwa.

Pierwotnie gazociąg Nord Stream 2 miał być gotowy do pracy z końcem 2019 roku jednak konieczność dostosowania go do zrewidowanej dyrektywy gazowej Unii Europejskiej oraz sankcje USA doprowadziły do opóźnienia trwającego do chwili obecnej.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Tajny protokół Nord Stream 2 z Baltic Pipe w tle

Najnowsze artykuły