Niemiecki koncern energetyczny Uniper w pierwszej połowie 2022 roku odnotował stratę netto w wysokości 12,3 mld euro. Spółka ostrzega, że wyjście na prostą będzie możliwe dopiero w 2024 roku.
Największy niemiecki importer rosyjskiego gazu musiał zostać uratowany w ramach umowy ratunkowej o wartości 15 miliardów euro uzgodnionej z rządem w zeszłym miesiącu po tym, jak Moskwa drastycznie ograniczyła przepływy, zmuszając firmę do kupowania gazu z innych kierunków po znacznie wyższych cenach.
– Uniper od miesięcy odgrywa kluczową rolę w stabilizacji dostaw gazu do Niemiec – kosztem miliardowych strat wynikających z gwałtownego spadku dostaw gazu z Rosji – powiedział dyrektor naczelny spółki Klaus-Dieter Maubach.
Spółka poinformowała, że 2022 rok skończy z „jednocyfrową” stratą. Przyszły rok ma być rokiem przejściowym, natomiast zysk będzie możliwy do osiągnięcia dopiero w 2024 roku. Według spółki, ponad połowa straty była spowodowana zmniejszeniem dostaw gazu przez rosyjski Gazprom. 2,7 mld euro zostało wygenerowane z powodu dokonania odpisów na gazociągu Nord Stream 2, którego budowę niemiecki koncern wsparł finansowo.
– Najpilniejszym zadaniem Unipera jest znalezienie alternatywnych dostaw gazu – powiedziała Allegra Dawes, analityk Third Bridge, dodając, że spodziewa się dostaw skroplonego gazu ziemnego przez planowany terminal użytkowany przez Uniper w Wilhelmshaven w pierwszej połowie 2023 roku.
W ramach pomocy państwa, Niemcy przejmą 30 procent udziałów w Uniper deklarując dziewięć miliardów euro linii kredytowych za pośrednictwem KfW, z których wykorzystano już pięć miliardów euro.
– To działanie zapobiegnie reakcji łańcuchowej, która wyrządziłaby znacznie więcej szkód. Naszym priorytetem jest teraz szybkie wdrożenie pakietu stabilizacyjnego – powiedział Maubach.
Reuters/Mariusz Marszałkowski
Niemcy ratują Unipera. Rząd przejmie 30 procent akcji, zdrożeje gaz dla odbiorców
