Brytyjski operator sieci energetycznej Neso wszczął dochodzenie w sprawie tajemniczych przerw w dostawach energii, które wystąpiły na kilkanaście godzin przed poważną awarią prądu w Hiszpanii i Portugalii – podaje „The Telegraph”.
W niedzielę nad ranem i wieczorem brytyjski operator sieci energetycznych Neso odnotował nietypowe zmiany częstotliwości w brytyjskim systemie elektroenergetycznym. Pierwsze zdarzenie było związane z niewyjaśnioną awarią połączenia międzysystemowego między Wielką Brytanią a Danią, a wieczorem doszło do kolejnej nieoczekiwanej zmiany częstotliwości. Stabilność częstotliwości jest kluczowa dla prawidłowego funkcjonowania sieci energetycznej.
Przyczyny anomalii pozostają nieznane. Rzecznik Neso ocenił jednak, że związek między awariami w Wielkiej Brytanii a tymi w Hiszpanii i Portugalii jest mało prawdopodobny. Sprawą zajmuje się brytyjski operator, a śledztwo ma wyjaśnić okoliczności zdarzeń.
Jak powiedział dziś rano minister spraw wewnętrznych, Wielka Brytania zastanawia się, jak poradzić sobie z „różnymi rodzajami wyzwań i zagrożeń”.
Zapytana, czy przerwa w dostawie prądu wywołała obawy, że infrastruktura brytyjska może ucierpieć w ten sam sposób, Yvette Cooper odpowiedziała, że Wielka Brytania „wciąż podchodzi” do kwestii „odporności” i „bezpieczeństwa”.
Dodała: „W ramach szerszych przeglądów bezpieczeństwa w całym kraju analizowaliśmy, w jaki sposób radzimy sobie z odpornością, a także z różnymi rodzajami wyzwań i zagrożeń.
The Telegraph / Mateusz Gibała
