Polska twierdzi, że stać ją na elektrownię jądrową. Według panelistów z Krynicy jest inaczej.
Podczas 27. Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju odbył się panel poświęcony współracy energetycznej miedzy Adriatykiem, Bałtykiem a Morzem Czarnym. BiznesAlert.pl pytał panelistów o potencjał polskiego projektu jądrowego.
– Mówi się o tym, że energetyka to ekonomia albo polityka. Nie każdy jednak zauważa powiązanie między tymi sferami – powiedział Malcolm Grimston, starszy ekspert ds. energetyki jądrowej w Imperial College London. – Stopniowe odchodzenie od węgla, zmniejsza się emisja CO2, o około 10 procent w minionej dekadzie.
Jan Fousek, prezes rady nadzorczej Solarni Asociacie z Czech powiedział, że Niemcy będą usuwać energetykę jądrową i za 6 lat wyłączą ostatnią z elektrowni. Ostrzegał, że ten proces nie powinien zachodzić zbyt szybko. – Ale nie robiłbym tego tak szybko, bo trzeba przygotować rynek na rozwój niestabilnych OZE poprzez rozwój magazynów energii – powiedział.
BiznesAlert.pl zapytał panelistów o możliwość budowy ekonomicznie opłacalnej elektrowni jądrowej w Europie. To istotne dla Polski, w której toczy się dyskusja o tym, czy należy budować tego rodzaju obiekt. Minister energii Krzysztof Tchórzewski powiedział, że chcemy zbudować elektrownię z trzema reaktorami wartą 75 mld zł.
– Jedyny sposób na budowę nowych bloków jądrowych to wsparcie rządu, który zawsze musi wkroczyć. Politycy w Czechach, którzy zarządzają CEZ-em, to mówią. Jednak ponad 70 procent akcji należy do prywatnych inwestorów – powiedział Fousek. – Jak rząd ma zapewnić pracę obiektu. Bez kontraktu różnicowego lub innego wsparcia będzie to niemożliwe. A zatem jakikolwiek polityk, który chciałby budować atom, musi zagwarantować inwestorowi, że da jakieś 10 mld euro wsparcia i myślę, że nikt nie ma takich pieniędzy – ocenił Czech
– Chiny będą przewodzić budowie elektrowni jądrowych na świecie. To one będą budować takie obiekty na świecie – przekonywał analityk ds. strategii w dowództwie sojuszniczych sił Europy NATO w Turcji.
Tchórzewski: Budowa elektrowni jądrowej to koszt ok. 75 mld zł. Stać nas na to
Wojciech Jakóbik