Rosjanie wciąż nie odebrali turbiny Nord Stream 1 z Niemczech, której brak był pretekstem do dalszego ograniczenia dostaw gazu do Europy.
Rosjanie wciąż nie odebrali turbiny spornego gazociągu Nord Stream 1 z Rosji do Niemiec, którą Berlin sprowadził z Kanady, wcześniej wymuszając zawieszenie niektórych sankcji za atak na Ukrainę. Gazprom straszył ograniczeniem dostaw w razie niedostarczenia tego urządzenia, ale teraz nie chce go odebrać.
Turbina Gazpromu znajduje się w Muelheim nad Ruhrą. Rzecznik Siemensa podał, że Rosjanie wciąż uznają, że dokumentacja nie pozwala na sprowadzenie tego urządzenia do Rosji. Kolejna wymówka to problemy z transportem morskim, ale Siemens podkreśla, że dostawa miały się odbyć z pomocą ciężarówki.
Tymczasem Gazprom wciąż ogranicza podaż gazu w Europie. Pokazał dane z 7,5 miesiąca, z których wynika, że obniżył wydobycie o 13,2 procent oraz eksport do krajów spoza Wspólnoty Niepodległych Państw, czyli do Unii Europejskiej i Turcji o 36,2 procent, czyli o 44,6 mld m sześc. rocznie w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku.
Saeschsiche Zeitung/Neftegaz.ru/Wojciech Jakóbik