Francuski dziennikarz energetyczny gazety Le Monde ostrzega, że Nord Stream 2 może być groźny dla Europy bo uzależni ją od gazu z Rosji.
Olivier Duren, redaktor naczelny działu energetycznego Le Monde, pisze o spornym projekcie gazociągu Nord Stream 2. Jego zdaniem zwrot energetyczny Energiewende w Niemczech wymaga sięgnięcia po gaz jako paliwo elektrowni konwencjonalnych ubezpieczających odnawialne źródła energii. Może pochodzić z Nord Stream 2. Oznacza to, że projekt uzależni Niemcy od gazu rosyjskiego.
– Na koniec dnia Władimir Putin jako subtelny strateg układa swą mistrzowską kombinację na europejskiej szachownicy energetycznej – pisze dziennikarz. Jego zdaniem Nord Stream 2 to „projekt polityczny, który pozwoli Kremlowi osłabić Ukrainę, kraj tradycyjnie zaangażowany w przesył gazu”.
Na koniec Duren przypomina, że Nord Stream 2 był powodem sporu Polski i Niemiec o wpływ polityczny Rosji w Europie. Włączyła się w niego Francja przy okazji opracowania regulacji mających podporządkować projekt prawu unijnemu za pomocą rewizji dyrektywy gazowej i zdaniem Durena doszło przez to prawie do „kryzysu” w relacjach francusko-niemieckich.
– Chaotyczna komercyjna, a więc i dyplomatyczna, historia Nord Stream 2 dopiero się zaczyna. Chciałbym być małą myszką w Breganson i podsłuchać o czym rozmawiali prezydenci Emmanuel Macron i Władimir Putin – sumuje autor z Le Monde. Odniósł się w ten sposób do niedawnej rozmowy obu przywódców.
La Tribune/Wojciech Jakóbik