Przedstawiciel konsorcjum Nord Stream 2 przekonuje, że kontrowersyjny projekt o tej samej nazwie ma charakter komercyjny i nie zostanie objęty sankcjami Unii Europejskiej. Zapowiada, że jeszcze w listopadzie zostaną ułożone pierwsze rury. Włoski bank jest zainteresowany dofinansowaniem inwestycji.
Projekt gazociągu Nord Stream 2 ma charakter komercyjny i znaczna część zachodnich polityków nie bierze pod uwagę objęcia go sankcjami – stwierdził podczas wystąpienia w trakcie Forum Euroazjatyckiego dyrektor ds. komunikacji spółki Nord Stream 2 AG Ulrich Lissek.
– To komercyjny projekt. Politycy nie analizują go pod kątem objęcia go sankcjami. Są socjaldemokraci i zieloni, którzy chcieli zastosować właśnie takie podejście. Myślę jednak, że gazociąg nie zostanie objęty obostrzeniami – powiedział Lissek.
18 października przewodniczący komisji spraw zagranicznych Bundestagu Norbert Roettgen stwierdził, że projekt gazociągu Nord Stream 2 powinien zostać zatrzymany. Nie jest on pierwszym niemieckim politykiem, który wyraża obawy względem projektu gazociągu Nord Stream 2. 5 października w trakcie plenarnego posiedzenia Parlamentu Europejskiego wątpliwości wobec projektu przedstawił przewodniczący frakcji Europejskiej Partii Ludowej Mannfred Weber. Zaproponował aby w związku z działalnością Rosji w Syrii nałożyć na Moskwę nowe sankcje, które objęłyby sektor gazowy i uwzględniły zatrzymanie Nord Stream 2.
Głos w tej dyskusji zabrał również brytyjski minister spraw zagranicznych Boris Johnson. Jego zdaniem nałożenie wspomnianych sankcji jest potrzebne aczkolwiek trudne do zrealizowania. Jako główną przeszkodę wskazał uzależnienie części państw europejskich od dostaw gazu ziemnego z Rosji.
Pierwsze rury w listopadzie
Jednocześnie przedstawiciel Nord Stream 2 AG poinformował, że pierwsze rury dla gazociągu zostaną zespawane i dostarczone w listopadzie tego roku. – Pod koniec roku będzie podpisana jeszcze jedna umowa dotyczącą ułożenia dwóch nitek rurociągu. Rozpoczęto już spawanie a pierwsze sekcje zostaną ukończone jeszcze w listopadzie – powiedział Lissek.
Przypomnijmy, że 22 września spółka Obyedinennaya Metallurgicheskaya Kompaniya (OMK) z zakładu w Wyksa wysłała pierwszą partię rur na potrzeby budowy gazociągu Nord Stream 2. 26 września miały dotrzeć drogą kolejową do fińskiego portu Hamina Kotka, gdzie miała zostać wykonana ich betonowa osłona.
Jak informował 23 sierpnia BiznesAlert.pl, do budowy Nord Stream 2 zostaną wykorzystane fińskie porty. Port HaminaKotka będzie wykorzystywany do przechowywania rur, natomiast port Koverhar – do magazynowania materiałów służących ich obetonowaniu.
Model finansowania wciąż nieznany
Dyrektor departamentu komunikacji spółki Nord Stream 2 AG, wyraził nadzieje, że dla projektu budowy gazociągu zostanie opracowany nowy model finansowania. Spółka od połowy sierpnia boryka się z problemem finansowania projektu, po tym jak zastrzeżenia do spółki Nord Stream 2 AG złożył polski urząd antymonopolowy, obawiając się nadmiernej koncentracji na rynku w Polsce. Wówczas zachodnie koncerny, który miał objąć akcje spółce Nord Stream 2 AG, a tym samym finansować realizacje projektu wycofały się z takiego rozwiązania. Zadeklarowały one wówczas, że niezależnie od tej decyzji są cały czas zainteresowane partycypacją w projekcie choć na innych biznesowych zasadach, które mają zostać wypracowane do końca roku. Tak deklarował także prezes Gazpromu, Aleksiej Miller. Jak dotychczas pojawią się jednak tylko nieoficjalne informacje, że projekt może zostać dofinansowany przez zachodnie spółki w sposób pośredni poprzez inne związane z nimi podmioty lub jak pisał austriacki Kurier poprzez wykup obligacji Gazpromu. W przypadku tego rozwiązania austriacki OMV miałby wydać na ten cel 1 mld dol. Oficjalnego stanowiska jednak wciąż nie ma.
Niezależnie od tej decyzji Lissek podobnie jak inni przedstawiciele Nord Stream 2 AG i jedynego obecnie udziałowca tej spółki, a więc rosyjskiego Gazpromu podkreśla, że wszystkie firmy są zaangażowane na tym samym poziomie jak wcześniej. Jak podkreślił realizacja projektu przebiega zgodnie z wcześniejszym harmonogramem a problemów technicznych nie ma. Przyznał jednak, że pojawia się dyskusja polityczna w tej sprawie choć projekt nie powinien być w nią wikłany ponieważ jego zdaniem jest przedsięwzięciem czysto komercyjnym. Eksport gazu przez Nord Stream 2 ma rozpocząć się w 2019 r. Wciąż jednak nieznany jest model finansowy projektu, a kraje skandynawskie nie wydały jeszcze decyzji środowiskowych dla projektu. Dotychczas taki wniosek wpłynął tylko do rządu w Sztokholmie. Szwecja zaś, ze względów bezpieczeństwa jest bardzo sceptyczna co do tego projektu, choć szefowa szwedzkiej dyplomacji Margot Wallström zaznacza, że decyzje o przyszłości Nord Stream 2 powinna podjąć Unia Europejska, a sam Sztokholm musi trzymać się przepisów konwencji o prawie morza oraz przepisów środowiskowych.
Włosi chcą dofinansować Nord Stream 2
Włoska grupa Intesa Sanpaolo jest nadal zainteresowana udziałem w finansowaniu budowy wspomnianej magistrali oraz Turkish Stream, o czym w rozmowie z agencją RIA Novosti poinformował przewodniczący rady dyrektorów Banca Intesa (rosyjska spółka-córka grupy) Antonio Fallico.
– Jak wiadomo realizowanych jest wiele projektów. Jeżeli mówimy o Gazpromie, to rozmawiamy o Tuskish Stream oraz Nord Stream 2. Nigdy nie ukrywaliśmy, że jesteśmy zainteresowani ich finansowaniem. Jeżeli będziemy mieli taką możliwość, to możemy to zrobić samodzielnie lub z udziałem innych banków – powiedział w trakcie odbywającego się w Weronie V Forum Euroazjatyckiego. Jednocześnie zauważył, że Intesa Sanpaolo jest zainteresowana również udziałem w emisji euroobligacji Gazpromu.
Wcześniej rosyjski koncern zapowiadał, że po tym jak wraz z partnerami przy realizacji Nord Stream 2 wycofał z polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek o udzielenie zgody na utworzenie konsorcjum odpowiedzialnego za budowę magistrali do końca roku znajdzie nowy sposób jej finansowania. Podczas odbywającego się w Petersburgu Międzynarodowego Forum Gazowego prezes Gazpromu spotkał się z przedstawicielami partnerów dotychczas zaangażowanych w realizację Nord Stream 2, którzy potwierdzili wolę dalszej współpracy, ale nie udało się znaleźć sposobu finansowania.
RIA Novosti/Neftgaz.ru/Reuters/Piotr Stępiński
AKTUALIZACJA: godz. 10:15, 21.10. 2016