To sztorm, a nie flota NATO, zakłóca budowę Nord Stream 2

7 kwietnia 2021, 17:00 Alert

Oskarżeniom Rosji o prowokacje z udziałem floty polskiej towarzyszy sztorm na Bałtyku, który po raz kolejny zatrzymał budowę spornego gazociągu Nord Stream 2. Marynarki wojenne z Polski, Niemiec i Francji zgodnie odrzucają oskarżenia, a budowa ma ruszyć ponownie za kilka dni, być może z udziałem Akademika Czerskiego.

ORP Kraków w pobliżu budowy. Fot. LiveUAmap
ORP Kraków w pobliżu budowy. Fot. LiveUAmap

Portal MarineTraffic.com podał dane, z których wynika, że barka Fortuna kończąca pierwszą nitkę gazociągu Nord Stream 2 na wodach duńskich zatrzymała pracę i czeka w pobliży wyspy Bornholm. Meteorolodzy przewidują, że zła pogoda utrzyma się co najmniej do 10 kwietnia. To znaczy, że Fortuna może nie wrócić do pracy do tego czasu. Portal EA Daily podsumowuje tę informację konstatacją, że sztormy zatrzymały już prace przy Nord Stream 2 na w sumie trzy tygodnie. Mimo to Fortuna buduje szybciej od szacunków, bo układa średnio 525 metrów gazociągu dziennie, a miała układać 400 metrów, by skończyć w maju. Odcinek łączący istniejącą część na wodach niemieckich z duńską o długości 13,9 km ma powstać do końca czerwca.

Tymczasem statek Akademik Czerski wciąż nie dołączył do budowy a operator projektu zapowiedział, że poinformuje o tym w osobnym komunikacie. Mogą go powstrzymywać wspomniany sztorm albo ryzyko sankcji amerykańskich obejmujących podmioty wspierające budowę Nord Stream 2. Przedstawiciele Morskiej Spasitelnajej Służby zapewniającej wsparcie Nord Stream 2 między innymi z użyciem statku Umka poinformowali na łamach Kommiersanta, że Rosjanie posiadają niezbędny sprzęt potrzeby do ukończenia tego gazociągu pomimo przeciwności. – Sprzęt jest taki sam jak zagraniczny. Statki spełniają normy i przeszły więcej niż jedną inspekcję, także zagraniczne – ocenił Andriej Chaustow, prezes MorSpasSłużby.

Wcześniej Rosjanie oskarżyli Polaków o zakłócenie budowy Nord Stream 2 z użyciem jednostek morskich i lotniczych. Polacy odrzucili te oskarżenia. W pobliżu znajdowały się także inne jednostki NATO. Flota francuska zapewniła agencję RIA Novosti, że nie zbliżała się do obszaru budowy. Flota niemiecka przyznała, że „jeden lub kilka statków mogło przekroczyć strefę bezpieczeństwa w kierunku wschodnim do Finlandii lub krajów bałtyckich”, ale „statki na pewno trzymały dystans w stosunku do obszaru budowy, było tak na pewno w przypadku Floty Niemieckiej”.

OilCapital.ru/Kommiersant/RIA Novosti/EA Daily/Wojciech Jakóbik

Marszałkowski: Rosjanie robią „podgotowkę” do prowokacji przy budowie Baltic Pipe