Nord Stream 2: Greenpeace Rosja chodzi od Annasza do Kajfasza

11 października 2018, 06:45 Alert

Prezydium Rady Miejskiej w Petersburgu zwróciło Sądowi Rejonowemu w Moskwie sprawę Greenpeace Rosja przeciwko spółce Nord Stream 2 AG w sprawie zagrożenia ze strony projektu o tej samej nazwie dla Rezerwatu Kurgalskiego.

fot. Nord Stream AG

Zagrożenie dla środowiska

Greenpeace ostrzega, że gazociąg ma wytyczoną trasę przez obszary cenne środowiskowo i będzie szkodził tamtejszej florze oraz faunie w po zakończeniu budowy. Organizacja domaga się zakazu budowy na terenie rezerwatu. Wcześniej sąd w Moskwie uznał, że nie ma jurysdykcji w tej sprawie i przekazał ją do Petersburga.

Zgodnie z prawem rosyjskim w wyjątkowych sytuacjach inwestycja może być zawieszona nawet, jeżeli otrzymała ocenę oddziaływania na środowisko, a tak było w przypadku rosyjskiego odcinka spornego gazociągu Nord Stream 2. Greenpeace Rosja wskazuje, że w Niemczech zastosowano specjalną metodę układania gazociągu w tunelu, która chroni środowisko, a na terytorium rosyjskim nie. Tam ma być układany tradycyjną metodą polegającą na wykopaniu pasa ziemi, ułożeniu magistrali i zasypaniu jej. Greenpeace przypomina o możliwości ominięcia Rezerwatu Kurgalskiego dzięki rewizji szlaku.

Budowa w Rosji już trwa

Nord Stream 2 AG informuje, że nie otrzymało dotąd nowego wezwania do sądu i prowadzi dalsze prace budowlane na wodach rosyjskich. Przekonuje, że odbywają się one w zgodzie z prawem rosyjskim.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik