Operator gazociągów przesyłowych na Ukrainie OGTSU ocenia, że uruchomienie Nord Stream 2 spowoduje zapaść systemu przesyłowego w tym kraju. Z kolei ewentualna blokada rosyjskiego projektu z pomocą sankcji amerykańskich pozwoli dalej używać gazociągów ukraińskich.
Prezes OGTSU Serhiy Makogon ocenił, że w razie zatrzymania dostaw gazu rosyjskiego przez Ukrainę, tamtejszy system przesyłowy gazu będzie „całkowicie nierentowny”. Tymczasem ukraiński portal ZN.U Aoblicza, że utrzymanie dostaw przez Ukrainę w związku z zatrzymaniem projektu Nord Stream 2 stanowiącego szlak alternatywny z pomocą sankcji amerykańskich dałoby przychody budżetowe z przesyłu gazu rosyjskiego rzędu 5,5-6 mld dolarów w następnych czterech latach.
Amerykanie przygotowują poszerzenie sankcji wobec projektu Nord Stream 2 w budżecie obronnym na 2021 rok. Dokument ten czeka na podpis prezydenta USA. Jeżeli nowe obostrzenia wejdą w życie mogą uniemożliwić ukończenie budowy tego spornego gazociągu albo rozpoczęcie dostaw z jego pomocą. Warto zastrzec, że proces trójstronny Komisja Europejska-Ukraina-Rosja doprowadził do zawarcia porozumienia tymczasowego opisującego warunki utrzymania dostaw gazu rosyjskiego przez Ukrainę do 2024 roku. Było to możliwe, bo projekt Nord Stream 2 nie został ukończony na czas z końcem 2019 roku przez sankcje USA, wprowadzone z końcem tamtego roku.
ZN.UA/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Trójkąt Lubelski może uderzyć w Nord Stream 2…na dobry początek