KE ws. Nord Stream 2: Mamy jasne zasady w Unii, będziemy ich pilnować

31 października 2019, 15:15 Alert

UE ma teraz jasne zasady, które dotyczą wszystkich gazociągów, i jeśli Nord Stream 2 zostanie zbudowany, Komisja Europejska będzie dążyła do tego, by działał pod odpowiednim nadzorem regulacyjnym – oświadczyła w czwartek rzeczniczka KE Anna-Kaisa Itkonen.

Rury. fot. Nord Stream 2
Rury. Fot. Nord Stream

Konieczny jest odpowiedni nadzór

„Nie komentujemy wczorajszej decyzji, którą podjęła Duńska Agencja Energetyki. Nasze zobowiązanie, jeśli chodzi o cele unii energetycznej, w tym bezpieczeństwo energetyczne i solidarność, a także tworzenie dobrze zdywersyfikowanego i konkurencyjnego rynku, jest niezmienne” – powiedziała na codziennej konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka Komisji.

Duńska Agencja Energetyki poinformowała w środę, że wydała zgodę na ułożenie gazociągu Nord Stream 2 w duńskich wodach. Dania była do tej pory jedynym krajem, który nie wydał takiego zezwolenia.

Itkonen podkreśliła, że KE dąży do tego, by Nord Stream 2 – jeśli zostanie zrealizowany – działał w przejrzysty i niedyskryminacyjny sposób, pod odpowiednim nadzorem regulacyjnym, zapewniającym stosowanie unijnych i międzynarodowych przepisów.

Europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski uważa, że do zakończenia projektu jeszcze daleko. Jak podkreślił we wpisie na Twitterze, sposobem na opóźnienie jest potencjalne odwołanie Polski (PGNiG) od decyzji Danii. Zaznaczył, że dziewięć państw członkowskich może też uruchomić regulację UE dotyczącą kontroli inwestycji zagranicznych. Inwestycji Gazpromu mogłyby też zagrozić sankcje USA.

W kwietniu kraje członkowskie zatwierdziły nowelizację unijnej dyrektywy gazowej, która zakłada, że podmorskie części gazociągów na terytorium UE będą podlegały restrykcjom trzeciego pakietu energetycznego. Przepisy te mówią, że sprzedawcą gazu i operatorem gazociągu nie może być ten sam podmiot oraz że dostęp do takiego gazociągu muszą mieć inne przedsiębiorstwa. Oznacza to, że rosyjski Gazprom powinien pozwolić, aby z Nord Stream 2 korzystały również inne firmy zainteresowane przesyłem.

W przypadku odcinka Nord Stream 2, który będzie przebiegał również poza wodami terytorialnymi Niemiec, warunki prawne jego funkcjonowania będą musiały zostać wynegocjowane przez Berlin i Moskwę. Wynik tych negocjacji ma się opierać na unijnym prawie, nad czym czuwać ma Komisja Europejska.

Wzmocnienie Rosji, osłabienie Europy

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując zgodę Danii, stwierdził, że „gazociąg Nord Stream 2 osłabia Europę i wzmacnia Rosję”. – Jest to nie tylko kwestia bezpieczeństwa energetycznego, jest to kwestia geopolityczna, dlatego otwarcie powiem, że wzmacnia to Rosję i osłabia Europę. Jest to zarówno mój punkt widzenia, jak i stanowisko naszego rządu – powiedział Zełenski na konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.

„Rozumieliśmy, że może do tego dojść. Byliśmy gotowi do (podjęcia) tej decyzji. Jesteśmy gotowi” – zapewnił Zełenski.

W środę duńska Agencja Energetyki poinformowała, że wydała zgodę na ułożenie gazociągu Nord Stream 2 w duńskich wodach. Rurociąg ten ma przebiegać przez wody Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec.

Dania była do tej pory jedynym krajem, który nie zgadzał się na ułożenie rur Nord Stream 2 w swoich wodach. Duńskie władze nie wydawały oficjalnego potwierdzenia, że jego poprowadzenie przez morską wyłączną strefę ekonomiczną Danii będzie bezpieczne dla środowiska naturalnego.

Nord Stream 2 to projekt liczącej 1 200 km dwunitkowej magistrali gazowej prowadzącej przez Bałtyk, z Ust-Ługi w Rosji do Greifswaldu w Niemczech, o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie.

Gazociąg miał być gotowy do końca 2019 roku, jednocześnie Rosja zamierzała znacznie ograniczyć przesyłanie gazu tranzytem rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Przeciwne budowie Nord Stream 2 są m.in.: Polska, kraje bałtyckie, Ukraina i USA.

Polska Agencja Prasowa

Jakóbik: Dania zrobiła ile mogła w sprawie Nord Stream 2