icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

RAPORT: Węgiel na wyborach

Normy jakości węgla stały się przedmiotem sporu politycznego w Polsce. W przededniu wyborów samorządowych politycy i eksperci spierają się o to jak walczyć ze smogiem pochodzącym m.in. z węgla niskiej jakości tak, aby nie zabić gospodarki Śląska, ale ją przeobrazić.

Normy jakości węgla

Rozporządzenie o normach jakości węgla wyszło z konsultacji społecznych. Ministerstwo Energii przygotowało dokument dotyczący rynku węgla energetycznego oraz sektora bytowo-komualnego: nowelizację ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw. Dzięki której z rynku wyeliminowany zostanie węgiel najgorszej jakości (m.in. muły i flotokoncentraty). W połowie czerwca br. Komisja Europejska notyfikowała projekt ustawy, co dało zielone światło do prac nad projektem w Sejmie. Z Parlamentu ustawa wyszła po akceptującej uchwale Senatu 27 lipca, a 8 sierpnia została podpisana przez Prezydenta RP – pisze Teresa Wójcik z BiznesAlert.pl.

Wójcik: Walka ze smogiem i importem węgla z Rosji

Ustawa dotyczy gospodarstw domowych i energetycznych małych jednostek spalania nie większych niż 1MW, określa szereg wymagań jakościowych, metod badania, sposobu pobierania próbek i wzoru świadectwa jakości paliw stałych. Takie rozwiązanie wprowadzane jest w Polsce po raz pierwszy. Dotychczas jakość paliw stałych nie była regulowana – jak przypomina ME w komunikacie opublikowanym na stronie rządowej. – Znowelizowana ustawa wprowadza przepisy umożliwiające monitorowanie i kontrolowanie jakości paliw stałych, ze szczególnym uwzględnieniem konieczności ograniczenia emisji zanieczyszczeń i gazów cieplarnianych oraz substancji szkodliwych powstałych w trakcie spalania. Nowe rozwiązania prawne wpisują się w działania, mające na celu poprawę jakości powietrza, dzięki którym ograniczony zostanie smog i napływ węgla niesortowanego do Polski. Najgorszej jakości paliwa, czyli muły węglowe, flotokoncentraty, mieszanki zawierające mniej niż 85 proc. węgla kamiennego ustawowo są objęte prawnym zakazem sprzedaży do sektora komunalno-bytowego. Normy mają zastosowanie do paliw stałych spalanych w gospodarstwach domowych oraz w instalacjach o mocy cieplnej poniżej 1 MW, czyli w kotłowniach przy budynkach mieszkalnych, szkołach, szpitalach i in.

Teresa Wójcik przypomina, że realizację nowego stanu prawnego i przepisów zwalczających smog oraz zanieczyszczanie powietrza praktycznie zapewnią akty wykonawcze do ustawy. Projekty tych dokumentów opracowane przez Ministerstwo Energii zostały 13 sierpnia skierowane do konsultacji. Wśród nich kluczowe dla walki o czyste powietrze w Polsce jest przyszłe rozporządzenie w sprawie wymagań jakościowych paliw stałych. Dzięki nowym przepisom, ze składowisk węgla mają zniknąć odpady węglowe, które zużywane na opał do ogrzewania mieszkań masowo powodują powstawanie smogu. Przedsiębiorcom sektora handlu węglem, którzy nie dostosują się do wymaganych norm jakościowych, grożą wysokie kary pieniężne, a nawet kara więzienia.

Zamach na smog czy węgiel?

Ministerstwo energii deklaruje, ze nowe przepisy usuną z rynku surowiec najgorszej jakości. „Przepisy rozporządzenia o monitorowaniu i kontrolowaniu jakości paliw wychodzą naprzeciw oczekiwaniom społecznym oraz uwzględniają możliwości nabycia paliw przez najmniej zamożne gospodarstwa domowe” – oświadczył minister energii Krzysztof Tchórzewski, cytowany we wtorkowym komunikacie ME. Chodzi o skierowane w ubiegłym tygodniu do konsultacji publicznych zawierające propozycje norm jakości węgla rozporządzenie do przyjętej w lipcu ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw.

„Dzięki tym przepisom z rynku detalicznego wyeliminowany zostanie węgiel najgorszej jakości, czyli muły węglowe i flotokoncentraty. Poprawa jakości powietrza jest procesem, na który składa się wiele elementów m.in. wyeliminowanie spalania śmieci, jakość kotłów, jakość paliw czy wyeliminowanie zanieczyszczeń komunikacyjnych tj. pochodzących z silników spalinowych. Skumulowanie tych działań doprowadzi do istotnej poprawy jakości powietrza” – oświadczył Tchórzewski.

Narasta spór o normy jakości węgla

Innego zdania są organizacje ekologiczne. Ich stanowisko zostało przedstawione między innymi w tekście Karoliny Baca-Pogorzelskiej dla BiznesAlert.pl. – Jest to sprzecznie z ustawą, która nakazuje wydanie tego rozporządzenia. Absurdu sytuacji dopełnia fakt, że usankcjonowane ma być użycie mylących nazw handlowych takich jak “ekomiał” czy “ekogroszek”. Węgiel nigdy nie był i nigdy nie będzie ekologiczny. Jego spalanie ma jednoznacznie negatywny wpływ na zdrowie człowieka i środowisko – oprócz emisji pyłów zawieszonych, rakotwórczego benzo(a)pirenu czy siarki powoduje też emisje gazów cieplarnianych, które powodują zmianę klimatu – mówi Marek Józefiak z Greenpeace. Polski Alarm Smogowy, który notabene nie został zaproszony do konsultacji społecznych, wprost mówi o skandalicznym działaniu resortu energii.

Ciekawego porównania użyła Polska Zielona Sieć. – Proponowane przepisy można porównać do sytuacji, gdyby jakaś hipotetyczna ustawa zabraniała sprzedaży bułki tartej, ale rozporządzenie wykonawcze jednak na to zezwalało, pod warunkiem, że będzie się odbywało pod szyldem sprzedaży bułek, do których będzie można ją dosypywać w dowolnej ilości – uważa Jan Ruszkowski.

Baca-Pogorzelska: Ekomiał węglowy na wyborach

Rozgoryczenie jest widoczne w rozmowie Andrzeja Guły z Polskiego Alarmu Smogowego, który uznał, że walka ze smogiem w Polsce to fikcja.

Guła: Walka ze smogiem w Polsce to fikcja (ROZMOWA)

Z drugiej strony przeciwko normom protestuje Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”. „Odbieranie ludziom prawa wyboru paliwa, którym chcą ogrzewać swoje domy, jest naruszeniem ich swobód obywatelskich. Przy zastosowaniu nowoczesnych technologii węgiel też może być +czystym+ surowcem. Niestety, Pan Piotr Woźny nie dopuszcza takiego rozwiązania, bo uważa, że węgiel jest paliwem +brudnym+” – oceniają działacze „S” cytowani przez Polską Agencję Prasową, którzy napisali list do premiera RP.

W ich ocenie propozycja przedłużenia konsultacji, rozszerzenia zakresu podmiotów objętych konsultacjami (m.in. o organizacje ekologiczne) oraz zmiany w tabelach rozporządzeń jakościowych, to działania hamujące wprowadzenie ww. ustawy i pakietu rozporządzeń wykonawczych. „Przypominamy, że wejście w życie tychże przepisów miało doprowadzić do eliminacji z rynku detalicznego paliw o najniższej jakości, co realnie wpłynęłoby na poprawę jakości powietrza. „Jeśli Pan Piotr Woźny jest przeciwny wprowadzeniu tych rozwiązań w życie, można sobie zadać pytanie o co w zasadzie mu chodzi? Może o to, by móc w dalszym ciągu używać węglowego straszaka w dyskusji o jakości powietrza. Może o to, by w dalszym ciągu zohydzać Polakom węgiel, jako paliwo stosowane w milionach polskich domów?” – pytają autorzy listu.

Solidarność: Program Czyste Powietrze eliminuje węgiel

Ograniczyć import z Rosji i ochronić najbiedniejszych

Wójcik pisze, że w nowelizacji stanu prawnego znajduje się przepis pozwalający na czasowe zawieszenia norm jakościowych w sytuacji niedoboru źródeł ciepła bądź ewentualnych perturbacji na rynku energii. Według stwierdzenia ministra Tchórzewskiego przygotowane przepisy rozporządzenia o monitorowaniu i kontrowaniu jakości paliw wychodzą naprzeciw oczekiwaniom społecznym oraz uwzględniają możliwości nabycia paliw przez najmniej zamożne gospodarstwa domowe. Nie można dopuścić do sytuacji, w której nie będzie stać na zakup opału wcale nie małych grup społecznych.

Znaczenie polskiej ustawy i projektów aktów wykonawczych podkreśla londyńska agencja Argus (20.08.br) przy okazji pogłębionej analizy pt. „Russian Coal”.

Jak pisze autorka tekstu, komentarz otwierający tę analizę nosi znamienny tytuł „Polish coal quality law to limit Russian imports”. I krótko prezentuje wspomnianą ustawę wraz z aktami wykonawczymi. Zaś w treści samej analizy poświęca sporo miejsca znaczeniu jakie ma polski rynek dla rosyjskiego eksportu włącznie z ceną tony węgla dostarczanego z tego kierunku – 500 zł za tonę czyli 137,05 dol. Przewidywany wolumen eksportu węgla z Rosji na polski rynek może wynosić około 15 mln ton. – Rosyjskie spółki najczęściej dostarczają do Polski węgiel energetyczny klasy D do ogrzewania w gospodarstwach domowych, ale czasem ich węgiel jest dostarczany małym producentom energii. Rzecz w tym, że niektórzy importerzy dotychczas sprowadzali głównie węgiel niesortowany – informuje agencja. Argus podkreśla, że w Polsce „nowe, rygorystyczne przepisy wchodzące w życie od początku października br. uniemożliwią taką opcję, zobowiązując dostawców do przestrzegania ustawowych norm”. To musi rzutować na spadek importu.

Z informacji uzyskanej przez dziennikarza BiznesAlert.pl w Ministerstwie wynika, że ostateczna treść i kształt aktów wykonawczych zostanie ustalona po analizie materiałów uzyskanych dzięki konsultacjom. Karolina Baca-Pogorzelska zauważa, że temat może mieć konsekwencje dla wyborów samorządowych.

– Premier Mateusz Morawiecki, autor programu „Czyste powietrze” (ustawa o jakości paliw to jeden z jego elementów) milczy. Jego pełnomocnik ds. czystego powietrza Piotr Woźny studzi emocje w oczekiwaniu na wszystkie poprawki – pisze dziennikarka. – Sęk w tym, że jeśli resort zacznie się boksować z ich autorami, to tak, jak ustawa opóźniła się o ponad rok, tak na rozporządzenia też sobie poczekamy. Coś mi się zdaje, że będą jednym z ważniejszych elementów kampanii przed październikowymi wyborami samorządowymi. Idę po popcorn – deklaruje Baca-Pogorzelska.

Spór będzie z decyzją czy bez

Istnieje ryzyko intensyfikacji sporu o polski węgiel przez polityków, co mogłoby mieć znaczenie dla wyniku wyborów samorządowych. BiznesAlert.pl ostrzegał przed tym w życzeniach na Dzień Energetyka 2018.

– Życzę naszym energetykom, aby mądra polityka energetyczna państwa zapewniła nowe moce, które pozwolą uzupełnić lukę wytwórczą. Ostrołęka powstaje, bo według deklaracji najszybciej i najtaniej uzupełni lukę powstałą wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na energię, które biło rekordy tego lata. Trzeba budować dalej i mądrzej, aby gospodarka miała ciągłość dostaw. To argument za posiadaniem krajowego źródła niezależnego od dostaw z zagranicy. Jest to koronny argument za węglem oraz atomem, a przeciwko gazowi. Jednocześnie jest to argument za rozwiniętą energetyka rozproszoną. Politycy muszą wybierać, ale oni będą patrzeć głównie na Śląsk, który będzie swing state każdych nadchodzących wyborów – czytamy w życzeniach. – Obyśmy świętowali kolejny Dzień Energetyka z polityką energetyczną Polski, która będzie decyzyjna, zapewni konkurencyjność i bezpieczeństwo. Niestety to od polityków zależy, czy uda się pogodzić powyższe priorytety niczym ogień z wodą. Być może nie da się ich pogodzić, co oznacza, że zawsze znajdzie się grupa niezadowolonych recenzujących pracę w głosowaniu. To zła wiadomość dla polityków, ale taką mają pracę.

Jakóbik: Czego życzyć polskiej energetyce?

 

Normy jakości węgla stały się przedmiotem sporu politycznego w Polsce. W przededniu wyborów samorządowych politycy i eksperci spierają się o to jak walczyć ze smogiem pochodzącym m.in. z węgla niskiej jakości tak, aby nie zabić gospodarki Śląska, ale ją przeobrazić.

Normy jakości węgla

Rozporządzenie o normach jakości węgla wyszło z konsultacji społecznych. Ministerstwo Energii przygotowało dokument dotyczący rynku węgla energetycznego oraz sektora bytowo-komualnego: nowelizację ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw. Dzięki której z rynku wyeliminowany zostanie węgiel najgorszej jakości (m.in. muły i flotokoncentraty). W połowie czerwca br. Komisja Europejska notyfikowała projekt ustawy, co dało zielone światło do prac nad projektem w Sejmie. Z Parlamentu ustawa wyszła po akceptującej uchwale Senatu 27 lipca, a 8 sierpnia została podpisana przez Prezydenta RP – pisze Teresa Wójcik z BiznesAlert.pl.

Wójcik: Walka ze smogiem i importem węgla z Rosji

Ustawa dotyczy gospodarstw domowych i energetycznych małych jednostek spalania nie większych niż 1MW, określa szereg wymagań jakościowych, metod badania, sposobu pobierania próbek i wzoru świadectwa jakości paliw stałych. Takie rozwiązanie wprowadzane jest w Polsce po raz pierwszy. Dotychczas jakość paliw stałych nie była regulowana – jak przypomina ME w komunikacie opublikowanym na stronie rządowej. – Znowelizowana ustawa wprowadza przepisy umożliwiające monitorowanie i kontrolowanie jakości paliw stałych, ze szczególnym uwzględnieniem konieczności ograniczenia emisji zanieczyszczeń i gazów cieplarnianych oraz substancji szkodliwych powstałych w trakcie spalania. Nowe rozwiązania prawne wpisują się w działania, mające na celu poprawę jakości powietrza, dzięki którym ograniczony zostanie smog i napływ węgla niesortowanego do Polski. Najgorszej jakości paliwa, czyli muły węglowe, flotokoncentraty, mieszanki zawierające mniej niż 85 proc. węgla kamiennego ustawowo są objęte prawnym zakazem sprzedaży do sektora komunalno-bytowego. Normy mają zastosowanie do paliw stałych spalanych w gospodarstwach domowych oraz w instalacjach o mocy cieplnej poniżej 1 MW, czyli w kotłowniach przy budynkach mieszkalnych, szkołach, szpitalach i in.

Teresa Wójcik przypomina, że realizację nowego stanu prawnego i przepisów zwalczających smog oraz zanieczyszczanie powietrza praktycznie zapewnią akty wykonawcze do ustawy. Projekty tych dokumentów opracowane przez Ministerstwo Energii zostały 13 sierpnia skierowane do konsultacji. Wśród nich kluczowe dla walki o czyste powietrze w Polsce jest przyszłe rozporządzenie w sprawie wymagań jakościowych paliw stałych. Dzięki nowym przepisom, ze składowisk węgla mają zniknąć odpady węglowe, które zużywane na opał do ogrzewania mieszkań masowo powodują powstawanie smogu. Przedsiębiorcom sektora handlu węglem, którzy nie dostosują się do wymaganych norm jakościowych, grożą wysokie kary pieniężne, a nawet kara więzienia.

Zamach na smog czy węgiel?

Ministerstwo energii deklaruje, ze nowe przepisy usuną z rynku surowiec najgorszej jakości. „Przepisy rozporządzenia o monitorowaniu i kontrolowaniu jakości paliw wychodzą naprzeciw oczekiwaniom społecznym oraz uwzględniają możliwości nabycia paliw przez najmniej zamożne gospodarstwa domowe” – oświadczył minister energii Krzysztof Tchórzewski, cytowany we wtorkowym komunikacie ME. Chodzi o skierowane w ubiegłym tygodniu do konsultacji publicznych zawierające propozycje norm jakości węgla rozporządzenie do przyjętej w lipcu ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw.

„Dzięki tym przepisom z rynku detalicznego wyeliminowany zostanie węgiel najgorszej jakości, czyli muły węglowe i flotokoncentraty. Poprawa jakości powietrza jest procesem, na który składa się wiele elementów m.in. wyeliminowanie spalania śmieci, jakość kotłów, jakość paliw czy wyeliminowanie zanieczyszczeń komunikacyjnych tj. pochodzących z silników spalinowych. Skumulowanie tych działań doprowadzi do istotnej poprawy jakości powietrza” – oświadczył Tchórzewski.

Narasta spór o normy jakości węgla

Innego zdania są organizacje ekologiczne. Ich stanowisko zostało przedstawione między innymi w tekście Karoliny Baca-Pogorzelskiej dla BiznesAlert.pl. – Jest to sprzecznie z ustawą, która nakazuje wydanie tego rozporządzenia. Absurdu sytuacji dopełnia fakt, że usankcjonowane ma być użycie mylących nazw handlowych takich jak “ekomiał” czy “ekogroszek”. Węgiel nigdy nie był i nigdy nie będzie ekologiczny. Jego spalanie ma jednoznacznie negatywny wpływ na zdrowie człowieka i środowisko – oprócz emisji pyłów zawieszonych, rakotwórczego benzo(a)pirenu czy siarki powoduje też emisje gazów cieplarnianych, które powodują zmianę klimatu – mówi Marek Józefiak z Greenpeace. Polski Alarm Smogowy, który notabene nie został zaproszony do konsultacji społecznych, wprost mówi o skandalicznym działaniu resortu energii.

Ciekawego porównania użyła Polska Zielona Sieć. – Proponowane przepisy można porównać do sytuacji, gdyby jakaś hipotetyczna ustawa zabraniała sprzedaży bułki tartej, ale rozporządzenie wykonawcze jednak na to zezwalało, pod warunkiem, że będzie się odbywało pod szyldem sprzedaży bułek, do których będzie można ją dosypywać w dowolnej ilości – uważa Jan Ruszkowski.

Baca-Pogorzelska: Ekomiał węglowy na wyborach

Rozgoryczenie jest widoczne w rozmowie Andrzeja Guły z Polskiego Alarmu Smogowego, który uznał, że walka ze smogiem w Polsce to fikcja.

Guła: Walka ze smogiem w Polsce to fikcja (ROZMOWA)

Z drugiej strony przeciwko normom protestuje Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”. „Odbieranie ludziom prawa wyboru paliwa, którym chcą ogrzewać swoje domy, jest naruszeniem ich swobód obywatelskich. Przy zastosowaniu nowoczesnych technologii węgiel też może być +czystym+ surowcem. Niestety, Pan Piotr Woźny nie dopuszcza takiego rozwiązania, bo uważa, że węgiel jest paliwem +brudnym+” – oceniają działacze „S” cytowani przez Polską Agencję Prasową, którzy napisali list do premiera RP.

W ich ocenie propozycja przedłużenia konsultacji, rozszerzenia zakresu podmiotów objętych konsultacjami (m.in. o organizacje ekologiczne) oraz zmiany w tabelach rozporządzeń jakościowych, to działania hamujące wprowadzenie ww. ustawy i pakietu rozporządzeń wykonawczych. „Przypominamy, że wejście w życie tychże przepisów miało doprowadzić do eliminacji z rynku detalicznego paliw o najniższej jakości, co realnie wpłynęłoby na poprawę jakości powietrza. „Jeśli Pan Piotr Woźny jest przeciwny wprowadzeniu tych rozwiązań w życie, można sobie zadać pytanie o co w zasadzie mu chodzi? Może o to, by móc w dalszym ciągu używać węglowego straszaka w dyskusji o jakości powietrza. Może o to, by w dalszym ciągu zohydzać Polakom węgiel, jako paliwo stosowane w milionach polskich domów?” – pytają autorzy listu.

Solidarność: Program Czyste Powietrze eliminuje węgiel

Ograniczyć import z Rosji i ochronić najbiedniejszych

Wójcik pisze, że w nowelizacji stanu prawnego znajduje się przepis pozwalający na czasowe zawieszenia norm jakościowych w sytuacji niedoboru źródeł ciepła bądź ewentualnych perturbacji na rynku energii. Według stwierdzenia ministra Tchórzewskiego przygotowane przepisy rozporządzenia o monitorowaniu i kontrowaniu jakości paliw wychodzą naprzeciw oczekiwaniom społecznym oraz uwzględniają możliwości nabycia paliw przez najmniej zamożne gospodarstwa domowe. Nie można dopuścić do sytuacji, w której nie będzie stać na zakup opału wcale nie małych grup społecznych.

Znaczenie polskiej ustawy i projektów aktów wykonawczych podkreśla londyńska agencja Argus (20.08.br) przy okazji pogłębionej analizy pt. „Russian Coal”.

Jak pisze autorka tekstu, komentarz otwierający tę analizę nosi znamienny tytuł „Polish coal quality law to limit Russian imports”. I krótko prezentuje wspomnianą ustawę wraz z aktami wykonawczymi. Zaś w treści samej analizy poświęca sporo miejsca znaczeniu jakie ma polski rynek dla rosyjskiego eksportu włącznie z ceną tony węgla dostarczanego z tego kierunku – 500 zł za tonę czyli 137,05 dol. Przewidywany wolumen eksportu węgla z Rosji na polski rynek może wynosić około 15 mln ton. – Rosyjskie spółki najczęściej dostarczają do Polski węgiel energetyczny klasy D do ogrzewania w gospodarstwach domowych, ale czasem ich węgiel jest dostarczany małym producentom energii. Rzecz w tym, że niektórzy importerzy dotychczas sprowadzali głównie węgiel niesortowany – informuje agencja. Argus podkreśla, że w Polsce „nowe, rygorystyczne przepisy wchodzące w życie od początku października br. uniemożliwią taką opcję, zobowiązując dostawców do przestrzegania ustawowych norm”. To musi rzutować na spadek importu.

Z informacji uzyskanej przez dziennikarza BiznesAlert.pl w Ministerstwie wynika, że ostateczna treść i kształt aktów wykonawczych zostanie ustalona po analizie materiałów uzyskanych dzięki konsultacjom. Karolina Baca-Pogorzelska zauważa, że temat może mieć konsekwencje dla wyborów samorządowych.

– Premier Mateusz Morawiecki, autor programu „Czyste powietrze” (ustawa o jakości paliw to jeden z jego elementów) milczy. Jego pełnomocnik ds. czystego powietrza Piotr Woźny studzi emocje w oczekiwaniu na wszystkie poprawki – pisze dziennikarka. – Sęk w tym, że jeśli resort zacznie się boksować z ich autorami, to tak, jak ustawa opóźniła się o ponad rok, tak na rozporządzenia też sobie poczekamy. Coś mi się zdaje, że będą jednym z ważniejszych elementów kampanii przed październikowymi wyborami samorządowymi. Idę po popcorn – deklaruje Baca-Pogorzelska.

Spór będzie z decyzją czy bez

Istnieje ryzyko intensyfikacji sporu o polski węgiel przez polityków, co mogłoby mieć znaczenie dla wyniku wyborów samorządowych. BiznesAlert.pl ostrzegał przed tym w życzeniach na Dzień Energetyka 2018.

– Życzę naszym energetykom, aby mądra polityka energetyczna państwa zapewniła nowe moce, które pozwolą uzupełnić lukę wytwórczą. Ostrołęka powstaje, bo według deklaracji najszybciej i najtaniej uzupełni lukę powstałą wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na energię, które biło rekordy tego lata. Trzeba budować dalej i mądrzej, aby gospodarka miała ciągłość dostaw. To argument za posiadaniem krajowego źródła niezależnego od dostaw z zagranicy. Jest to koronny argument za węglem oraz atomem, a przeciwko gazowi. Jednocześnie jest to argument za rozwiniętą energetyka rozproszoną. Politycy muszą wybierać, ale oni będą patrzeć głównie na Śląsk, który będzie swing state każdych nadchodzących wyborów – czytamy w życzeniach. – Obyśmy świętowali kolejny Dzień Energetyka z polityką energetyczną Polski, która będzie decyzyjna, zapewni konkurencyjność i bezpieczeństwo. Niestety to od polityków zależy, czy uda się pogodzić powyższe priorytety niczym ogień z wodą. Być może nie da się ich pogodzić, co oznacza, że zawsze znajdzie się grupa niezadowolonych recenzujących pracę w głosowaniu. To zła wiadomość dla polityków, ale taką mają pracę.

Jakóbik: Czego życzyć polskiej energetyce?

 

Najnowsze artykuły