AktualnościEnergetyka

Nowa energia starego sporu: co dalej z amerykańską polityką energetyczną?

Prezydent Donald Trump. Fot.: PAP / EPA / Samuel Corum

Polityka energetyczna Donalda Trumpa stawia Stany Zjednoczone w obliczu trudnego wyboru: powrotu do paliw kopalnych czy też zmierzenia się z ostrzeżeniami ekspertów oraz niepewnością koncernów, które balansują między własnymi deklaracjami klimatycznymi a oczekiwaniami Białego Domu.

Jak podawał dziennik Wall Street Journal, otoczenie Donalda Trumpa wyrażało w ostatnim okresie irytację wobec szefów koncernów naftowych i gazowych, którzy podczas spotkań z prezydentem podkreślali swoje działania na rzecz redukcji emisji dwutlenku węgla. 

W ostatnich miesiącach takie firmy jak ConocoPhillips i Chevron złagodziły swoje cele klimatyczne lub marginalizowały je w raportach. Inne, jak Exxon i Occidental, potwierdziły swoje zobowiązania klimatyczne – a jednocześnie cel zwiększenia wydobycia ropy i gazu.

„Z wielką determinacją podejmujemy działania na rzecz ograniczania emisji. Zmiana partii u władzy nie wpływa na nasze podejście.” – podkreślił prezes Exxon, Darren Woods.

Eksperci ostrzegają 

Thibaut Michel z think tanku l’Institut français des relations internationales (IFRI) wskazywał na początku września, że strategia Trumpa w energetyce, oparta na powrocie do paliw kopalnych i porzuceniu czystych technologii, grozi problemami z zaspokojeniem rosnącego popytu, utratą miejsc pracy i deficytem handlowym. 

Z kolei magazyn Forbes w artykule z zeszłego tygodnia twierdzi, że decyzja biura przedstawiciela handlowego USA (U.S. Trade Representative) o wprowadzeniu opłat portowych dla chińskich statków (podobnie jak wcześniejsze ograniczenia licencji na eksport LNG administracji Bidena), choć jest wymierzona w azjatycką konkurencję stoczniową, w praktyce zwiększa koszty logistyczne amerykańskich firm i szkodzi całemu sektorowi energetycznemu Stanów Zjednoczonych.

Białemu Domowi świeczkę, środowisku ogarek 

Jak zauważa Wall Street Journal, Exxon przeznaczył blisko 5 miliardów dolarów na przejęcie spółki Denbury, operatora sieci rurociągów do transportu dwutlenku węgla. Transakcja ma wzmocnić pozycję koncernu jako lidera w dziedzinie technologii wychwytywania emisji dwutlenku węgla. Firma zapowiedziała również inwestycje liczone w miliardach dolarów w rozwój energetyki wodorowej. 

Z kolei firma Occidental realizuje ambitny plan polegający na odsysaniu CO2 z atmosfery, jego składowaniu pod ziemią, a także wykorzystaniu w dalszej eksploatacji złóż paliw kopalnych.

W czerwcu ConocoPhillips ogłosiło, że rezygnuje z wcześniejszego zobowiązania do osiągnięcia neutralności emisyjnej do 2050 roku w swoich operacjach i zużyciu energii. Firma tłumaczy, że postęp technologii niskoemisyjnych i polityki klimatycznej okazał się wolniejszy, niż zakładano w 2020 roku.

Według osób związanych ze spółką, decyzja była częściowo podyktowana chęcią uniknięcia konfliktów z administracją Donalda Trumpa. Mimo tego ConocoPhillips podkreśla, że nadal będzie podejmować działania w kierunku ograniczania własnych emisji.

Wobec tego, w oczach części Republikanów inwestycje największych koncernów paliwowych w technologie niskoemisyjne mają być postrzegane jako cyniczne działania, skierowane wyłącznie na osiąganie zysku.

Zmiana podejścia 

Z kolei portal Politico zauważa, że Republikanie, którzy wcześniej krytykowali regulacyjne podejście administracji Bidena, obecnie popierają interwencjonizm Donalda Trumpa na rynku energii, akceptując istotną rolę rządu we wspieraniu tego sektora amerykańskiej gospodarki.

„Żyjemy w zdecydowanie najbardziej upolitycznionym środowisku energetycznym, jakie kiedykolwiek miałem okazję obserwować. To niezwykle przygnębiające. Ale dlaczego miałoby być inaczej w przypadku energii? Czy jest dziś cokolwiek, co nie jest głęboko upolitycznione?” – pytał retorycznie Robert McNally, prezes firmy konsultingowej Rapidan Energy Group, który pełnił funkcję doradcy w Białym Domu za prezydentury George’a W. Busha.

Tomasz Winiarski


Powiązane artykuły

17.11.2025. Premier Donald Tusk (2P), minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński (3P) oraz minister - członek Rady Ministrów, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak (3P) przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa w okolicy miejscowości Mika, 17 bm. Premier ogłosił, że doszło do aktu dywersji; eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. (jm) PAP/KPRM

Premier o dywersji na kolei: Podejrzani dwaj Ukraińcy działający z Rosją

– Osoby podejrzewane o akt dywersji na kolei to obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami – poinformował w Sejmie premier...
Uroczystość podpisania kontraktu Westinghouse-MVM. Fot. WEC

Partner atomowy Polski dostarczy paliwo jądrowe na Węgry

Westinghouse, amerykański dostawca paliwa jądrowego i projektant reaktorów pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, podpisał kontrakt z węgierskim dystrybutorem energii elektrycznej. Amerykanie...
Inspekcja. Fot. Freepik

Przedsiębiorcy o inspekcji pracy: Nowe uprawnienia budzą wątpliwości

Konfederacja Lewiatan, zrzeszająca przedsiębiorców z różnych sektorów gospodarki, komentuje trzecią wersję projektu zmian w ustawie o Państwowej Inspekcji Pracy (PIP)....

Udostępnij:

Facebook X X X