Najważniejsze informacje dla biznesu

Nowakowski: Tauron nie będzie wyglądać tak samo w połowie wieku

Między innymi na temat stanu realizacji inwestycji oraz o planach strategicznych grupy, z prezesem Taurona Remigiuszem Nowakowskim rozmawiała „Rzeczpospolita”.

Początek rozmowy dotyczył między innymi realizowanego projektu budowy nowego bloku 910 MW w Jaworznie oraz inwestycji w Stalowej Woli i planów odnośnie budowy bloku gazowego w Łagiszy.

Prezes Nowakowski podkreślił, że powstająca w Jaworznie jednostka ma stabilizować system i dlatego powinna mieć w przyszłości możliwość pokrycia kosztów stałych, a przy obecnych cenach energii na poziomie ok. 160 zł/MWh, pokrywane byłyby jedynie koszty paliwa. Jednocześnie prezes wyraził nadzieję, że sytuację zmienią mechanizmy związane z wprowadzeniem dwutowarowego rynku mocy.

Tematem rozmowy był także przeżywający spore problemy projekt w Stalowej Woli. Jak zapowiedział szefa Taurona, do połowy roku ma zostać uzgodniony plan naprawczy dla tego projektu. Ma on obejmować zmianę formuły finansowania, a także kontraktów na odbiór energii elektrycznej i dostawy paliwa. Prezes Nowakowski zwrócił też uwagę na niedopasowanie tego projektu do lokalnego rynku ciepła, który jak zaznaczył, nie uzasadniała budowy bloku o mocy 300 MWt.

Rozmówca „Rzeczpospolitej” odniósł się do doświadczeń w Stalowej Woli mówiąc planach budowy bloku gazowo-parowego w Łagiszy. – Nie chcemy popełniać tego błędu przy Łagiszy, tylko dlatego że determinuje nas technologia czy wielkość mocy elektrycznej. Zastanawiamy się teraz, jak optymalnie powinien wyglądać ten blok, by pokrywał zapotrzebowanie na ciepło i był opłacalny – mówi prezes Nowakowski.

Jednocześnie prezes zwraca uwagę, że Łagisza ma przyznane darmowe uprawnienia do emisji CO2, które trzeba wykorzystać i najlepszym rozwiązaniem byłoby ich przesunięcie na Stalową Wolę, ale jak przyznał będzie to trudne do realizacji.

Jak mówi prezes „Rzeczpospolitej” alternatywnym rozwiązaniem dla budowy nowego bloku w Łagiszy może być modernizacja przeznaczonych do wyłączenia jednostek 120 MW i zmiana ich na elektrociepłownie. Jednak jak zaznacza, takie rozwiązanie wchodzi w grę tylko w przypadku bloków pozostających w zasięgu sieci ciepłowniczej.

Tematem rozmowy były również kwestie związane z inwestycjami grupy w obszar badań i rozwoju. Prezes przyznał, w ubiegłym roku Tauron wykorzystał tylko niewielką część z budżetu przeznaczonego na te cele. Rozmówca „Rz” zwrócił uwagę, że problemem jest między innymi konieczność stosowania również w tym obszarze prawa zamówień publicznych, a także brak odwagi w wydawaniu pieniędzy na projekty obarczone dużym ryzykiem.

Mówiąc o planach strategicznych grupy prezes Nowakowski zapowiada w „Rzeczpospolitej”, że Tauron zamierza pokazać, jak swoimi działaniami wpisze się w plany rządowe i jak będzie zmieniał się miks paliwowy grupy. Jak przyznał, grupa chce się wzorować na zagranicznych koncernach takich jak E.ON, który doprowadził do podziału grupy na część związaną z energetyka konwencjonalną oraz nową, która stawia na bilansowanie i optymalizację pracy małych źródeł odnawialnych.

Jednocześnie prezes zaznaczył, że grupa będzie chciała wykorzystać potencjał w postaci 5,5 mln klientów oferując im usługi i produkty – niekoniecznie związane z energią.

Źródło: Rzeczpospolita/CIRE.PL

Między innymi na temat stanu realizacji inwestycji oraz o planach strategicznych grupy, z prezesem Taurona Remigiuszem Nowakowskim rozmawiała „Rzeczpospolita”.

Początek rozmowy dotyczył między innymi realizowanego projektu budowy nowego bloku 910 MW w Jaworznie oraz inwestycji w Stalowej Woli i planów odnośnie budowy bloku gazowego w Łagiszy.

Prezes Nowakowski podkreślił, że powstająca w Jaworznie jednostka ma stabilizować system i dlatego powinna mieć w przyszłości możliwość pokrycia kosztów stałych, a przy obecnych cenach energii na poziomie ok. 160 zł/MWh, pokrywane byłyby jedynie koszty paliwa. Jednocześnie prezes wyraził nadzieję, że sytuację zmienią mechanizmy związane z wprowadzeniem dwutowarowego rynku mocy.

Tematem rozmowy był także przeżywający spore problemy projekt w Stalowej Woli. Jak zapowiedział szefa Taurona, do połowy roku ma zostać uzgodniony plan naprawczy dla tego projektu. Ma on obejmować zmianę formuły finansowania, a także kontraktów na odbiór energii elektrycznej i dostawy paliwa. Prezes Nowakowski zwrócił też uwagę na niedopasowanie tego projektu do lokalnego rynku ciepła, który jak zaznaczył, nie uzasadniała budowy bloku o mocy 300 MWt.

Rozmówca „Rzeczpospolitej” odniósł się do doświadczeń w Stalowej Woli mówiąc planach budowy bloku gazowo-parowego w Łagiszy. – Nie chcemy popełniać tego błędu przy Łagiszy, tylko dlatego że determinuje nas technologia czy wielkość mocy elektrycznej. Zastanawiamy się teraz, jak optymalnie powinien wyglądać ten blok, by pokrywał zapotrzebowanie na ciepło i był opłacalny – mówi prezes Nowakowski.

Jednocześnie prezes zwraca uwagę, że Łagisza ma przyznane darmowe uprawnienia do emisji CO2, które trzeba wykorzystać i najlepszym rozwiązaniem byłoby ich przesunięcie na Stalową Wolę, ale jak przyznał będzie to trudne do realizacji.

Jak mówi prezes „Rzeczpospolitej” alternatywnym rozwiązaniem dla budowy nowego bloku w Łagiszy może być modernizacja przeznaczonych do wyłączenia jednostek 120 MW i zmiana ich na elektrociepłownie. Jednak jak zaznacza, takie rozwiązanie wchodzi w grę tylko w przypadku bloków pozostających w zasięgu sieci ciepłowniczej.

Tematem rozmowy były również kwestie związane z inwestycjami grupy w obszar badań i rozwoju. Prezes przyznał, w ubiegłym roku Tauron wykorzystał tylko niewielką część z budżetu przeznaczonego na te cele. Rozmówca „Rz” zwrócił uwagę, że problemem jest między innymi konieczność stosowania również w tym obszarze prawa zamówień publicznych, a także brak odwagi w wydawaniu pieniędzy na projekty obarczone dużym ryzykiem.

Mówiąc o planach strategicznych grupy prezes Nowakowski zapowiada w „Rzeczpospolitej”, że Tauron zamierza pokazać, jak swoimi działaniami wpisze się w plany rządowe i jak będzie zmieniał się miks paliwowy grupy. Jak przyznał, grupa chce się wzorować na zagranicznych koncernach takich jak E.ON, który doprowadził do podziału grupy na część związaną z energetyka konwencjonalną oraz nową, która stawia na bilansowanie i optymalizację pracy małych źródeł odnawialnych.

Jednocześnie prezes zaznaczył, że grupa będzie chciała wykorzystać potencjał w postaci 5,5 mln klientów oferując im usługi i produkty – niekoniecznie związane z energią.

Źródło: Rzeczpospolita/CIRE.PL

Najnowsze artykuły